Czas na kosmetyki organiczne
Kosmetyki organiczne stają się coraz bardziej modne. Jednak nie wszystko, co ma na opakowaniu napis „organiczne”, warto kupić. Sprawdź, po jakie kosmetyki organiczne warto sięgnąć.
Zdrowe, ekologiczne , ze składnikami pochodzenia naturalnego – tak najczęściej mówi się o kosmetykach organicznych. Czy to wszystko prawda czy to tylko kolejny chwyt reklamowy? Kosmetyki organiczne rzeczywiście są tak dobre, jak się o nich mówi, ale tylko wtedy, jeśli kupimy produkty dobrej jakości, posiadające odpowiednie certyfikaty. Zobacz, co powinnaś wiedzieć o kosmetykach organicznych, żeby nie kupić organicznego bubla.
5 rzeczy, które musisz wiedzieć o kosmetykach organicznych
Są wykonane są z naturalnych surowców , które muszą mieć odpowiednie certyfikaty potwierdzające, że zostały wyhodowane lub wyprodukowane przez gospodarstwa ekologiczne. Plantatorzy posiadający uprawy ekologiczne muszą spełnić wiele surowych norm, dzięki temu możemy mieć pewność, że ich składniki roślinne są wytwarzane bez użycia pestycydów czy sztucznych nawozów i nie są modyfikowane genetycznie .
Działają i są przyswajane przez organizm. Substancje aktywne w kosmetykach organicznych, to przede wszystkim naturalne oleje i ekstrakty z roślin, które mają niepowtarzalną moc i dobroczynne właściwości. Nie ma w nich nic syntetycznego. Naturalne surowce są przyswajane przez organizm, pielęgnują skórę i ulegają biodegradacji w przeciwieństwie do syntetycznych substancji, które często magazynują się m.in. w wątrobie, nerkach czy węzłach chłonnych.
Mogą zawierać konserwanty, ale tylko takie, które są dopuszczone przez jednostki certyfikujące.
Nie mogą być testowane na zwierzętach. Zgodnie z unijnymi przepisami żadne kosmetyki nie mogą być testowane na zwierzętach , dlatego bezzasadnym staje się umieszczanie takiego znaku na opakowaniu i chwalenie się tym przez producentów. Pamiętaj jednak, że to prawo obowiązuje tylko w Europie, trudno więc powiedzieć, w jakich warunkach testowane są kosmetyki pochodzące spoza Unii.
Nie muszą brzydko wyglądać i nieładnie...