Późnym wieczorem koszalińscy policjanci dostali zawiadomienie od zaniepokojonych wczasowiczów, że w jednym z pokoi jest głośna awantura, a nietrzeźwi rodzice zajmują się trójką rodzeństwa. Matka i ojciec podczas opieki nad dziećmi urządzili libację alkoholową.
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, próbowali przebadać rodziców alkomatem. Początkowo dorośli nie wyrażali na to zgody. W końcu okazało się, że kobieta miała prawie dwa promile, mężczyzna - ponad dwa promile. Z uwagi na to, że ojciec rodzeństwa był agresywny został zatrzymany i umieszczony do wytrzeźwienia. O zdarzeniu powiadomieni zostali pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, a dzieci obecnie przebywają w pieczy zastępczej. Policjanci wyjaśniają okoliczności zajścia, przesłuchują świadków i zbierają materiał dowodowy. O zdarzeniu zostanie powiadomiony prokurator oraz Sąd Rejonowy Wydział Rodziny i Nieletnich.
Mirosława Zielony, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Koszalinie, w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin tak skomentowała następującą sytuację - Dla każdego dziecka, które jest świadkiem sytuacji, w której rodzice są przesłuchiwani przez policję, zabierani do izby wytrzeźwień, że one same muszą jechać z kimś w nieznane, to wielka trauma. Dzieci zapamiętają taką sytuację do końca życia.
Nawet niewielka ilość wypitego alkoholu ma wpływ na organizm człowieka, zwłaszcza na jego układ nerwowy – obniża się sprawność intelektualna (precyzyjne myślenie, logiczne rozumowanie, prawidłowy osąd) i fizyczna (pogarsza się precyzja ruchów). To nieprawda, że nie można się upić jednym piwem!
– Stężenie alkoholu zależy od wielu czynników. W praktyce po jednym piwie wykazywaliśmy stężenia od 0,2 do nawet 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a to już poważne przestępstwo! – wyjaśnia nadkomisarz Mariusz Katolik z wydziału ruchu drogowego śląskiej policji.
Jeśli widzisz podobne sytuacje – reaguj. To skrajnie nieodpowiedzialne, aby wszystkie osoby dorosłe, pod opieką których znajdują się dzieci, spożywały alkohol i to w takich ilościach! Pijani rodzice to niestety częsty problem. Lato, piękna pogoda sprzyjająca spotkaniom, wspólnemu grillowaniu albo po prostu relaksowi – to wszystko jest zrozumiałe, ale z umiarem. Trzeba pamiętać, że zdrowie i życie naszych dzieci zależy od nas.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Zobacz także:
4-miesięczna Laura trafiła w Bytomiu do szpitala z ciężkim urazem główki . Walczy o życie. Policja zatrzymała jej rodziców. Oboje byli pijani, ale to matce dziewczynki postawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu córeczki . Grozi jej do 10 lat więzienia. 22 interwencje policji Alkohol, imprezy, awantury. Taka była codzienność malutkiej Laury i jej dwójki starszego rodzeństwa. Interwencje policji w tym domu były normą. W ciągu dwóch lat służby wzywano 22 razy. Podczas kolejnej pijackiej imprezy w zeszły wtorek ojciec, w którymś momencie zauważył, że niemowlę nie oddycha i ma uraz głowy. Wezwał pogotowie. Do tragedii miało dojść, gdy mężczyzna wyszedł do sklepu. Laurę zabrano do szpitala. Lekarze byli jednak przerażeni, gdy zobaczyli obrażenia dziecka. Stan dziewczynki był bardzo ciężki i zagrażał jej życiu . Niezbędne było powiadomienie policji. Gdy patrol przyjechał na miejsce, do domu dziecka, zastał dwójkę starszego rodzeństwa dziewczynki w wieku 2 i 6 lat oraz 34-letniego ojca. - Mężczyzna był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu. Został zatrzymany. Potem policjanci pojechali do szpitala, gdzie zbadali 25-letnią matkę. Ona również była nietrzeźwa, miała powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że rodzeństwo Laury nie było ofiarami przemocy domowej. Na razie dzieci przewieziono do ośrodka opiekuńczego. Matka dzieci usłyszała zarzuty i grozi jej do 10 lat więzienia . Ojciec z kolei ma zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Mężczyzny nie zatrzymano, wyszedł na wolność, ale jest pod nadzorem policyjnym, grozi mu 5 lat w więzieniu. Z relacji sąsiadów wynika, że w mieszkaniu tej rodziny często dochodziło do awantur , imprez alkoholowych. Oboje rodzice nie pracowali. Jak to możliwe, że mimo to mieli pieniądze na alkohol? Jak to możliwe, że mimo...
6-tygodniowe niemowlę zamknięte w mieszkaniu, obok nieprzytomni, pijani rodzice – taką sytuację zastali policjanci w jednym z mieszkań w Myszkowie. Pijani rodzice "opiekowali się" dzieckiem Anonimowy informator powiadomił policję, że w jednym z mieszkań rodzice pozostawili dziecko bez opieki . Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze znaleźli płaczącego, 6-tygodniowego chłopca. Maluch leżał pomiędzy śpiącymi rodzicami. 21-letnia matka chłopca miała we krwi 2,5 promila alkoholu, 25-letni ojciec – 1,5 promila. Dziecko trafiło do szpitala, a rodzice do policyjnego aresztu. Nie wiadomo, co stanie się z chłopcem – ma o tym zadecydować sąd rodzinny. To nie jedyna taka sytuacja, która miała miejsce w ciągu kilku ostatnich dni. W sobotę, 6 maja, policjanci otrzymali informację o pijanych rodzicach opiekujących się dzieckiem w okolicach stacji benzynowej w Sławoszowicach. Funkcjonariusze przekazali 1,5-rocznego chłopca pod opiekę cioci. Jeśli okaże się, że rodzice narazili dziecko na utratę zdrowia lub życia, grozi im nawet 5 lat pozbawienia wolności . Dziecko to odpowiedzialność "To nie są rodzice. Kto normalny upija się do nieprzytomności, mając największy skarb, jakim jest dziecko ?" – taki komentarz pojawił się pod artykułem w serwisie rmf24.pl. Trudno się nie zgodzić z tymi słowami. Rodzice, którzy upijają się w obecności dziecka, wykazują się skrajną nieodpowiedzialnością i powinni zostać ukarani. Jak według was powinno się karać takich rodziców? Co z maluchami, które wychowują się w takich rodzinach? Zobacz także: Czy to prawda, że rodzice kupują alkohol za 500+? Źródło: rmf24.pl, wroclaw.onet.pl
Do komisariatu w Jeleśni (powiat żywiecki) dotarła informacja, że 42-letnia kobieta wyszła z 2-letnim dzieckiem i nie wróciła do domu. Padło podejrzenie, że kobieta jest pijana. Matka upijała się przy 2-letnim dziecku Policjanci wraz z rodziną kobiety rozpoczęli poszukiwania. 42-latkę znaleziono na imprezie – piła alkohol z innymi osobami, jednocześnie opiekując się 2-letnim dzieckiem . Badanie wykazało, że kobieta miała we krwi prawie 3 promile alkoholu. Funkcjonariusze przekazali chłopca pod opiekę rodzinie. Śledczy ustalają, że matka naraziła dziecko na utratę zdrowia lub życia. Jeśli to potwierdzą, kobieta może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Zobacz też: Zmiany w prawie! Kary za przestępstwa wobec dzieci będą wyższe Nie pij alkoholu przy dziecku! Picie alkoholu przy dziecku jest nieodpowiedzialne! Pod jednym z naszych artykułów pojawił się komentarz, że przecież nie ma nic złego w wypiciu przy dziecku jednego piwa czy lampki wina. Wyobraź sobie, że jesteś z dzieckiem w domu i wypijasz wieczorem alkohol, nawet niewielką ilość. Nagle dziecko robi sobie krzywdę i konieczna jest wizyta w szpitalu. Nie możesz zawieźć dziecka samochodem, możesz wezwać taksówkę lub zadzwonić po pogotowie, jednak w obu przypadkach czeka cię rozmowa z lekarzem. Jeśli lekarz wyczuje alkohol, może uznać, że narażasz zdrowie własnego dziecka i wezwać policję. Dlatego picie nawet niewielkich ilości alkoholu przy dziecku jest złe! Zobacz także: Pijana matka urodziła kompletnie pijane dziecko i... jest bezkarna! Źródło: gazeta.pl
