U 25 proc. osób, które po zakończonym leczeniu onkologicznym otrzymują informacje o remisji choroby, stwierdza się zespół stresu pourazowego i depresję. Psychiatrzy porównują osobę, która wygrała walkę z nowotworem do osoby uzależnionej, która rozstaje się z nałogiem, czy do żołnierza, który wraca z misji wojennej.
Mija rok od uruchomienia programu iPoRaku, organizowanego przez Fundację Rak'n'Roll, który miał być wsparciem dla osób, które wróciły do zdrowia po chorobie nowotworowej, lecz potrzebują pomocy, by ułożyć sobie życie na nowo.
Na konferencji poświęconej podsumowaniu działania programu jego koordynatorka powiedziała.
– Program jest kompleksową opieką nad osobami, które dostały informacje o remisji choroby, ale z różnych względów mają problem z powrotem do aktywizacji społeczno-zawodowej – mówi Marta Szklarczuk, koordynatorka programu iPoRaku z Fundacji Rak'n'Roll. – Osoby, które wychodzą z choroby, które powinny być pozytywnymi bohaterami zmagają się z zespołem stresu pourazowego, czy depresją.
Dlatego warunkiem uczestnictwa w programie było wzięcie udziału w warsztatach prowadzonych przez psychoonkologa "Blaski i cienie życia po chorobie nowotworowej".
– Wszystko jest trudne w czasie choroby – mówi Małgorzata Ciszewska-Korona, psychoonkolog, która sama dwukrotnie chorowała na raka. – Trudnym emocjom, takim jak lęk, strach, poczucie osamotnienia towarzyszą zmiany w wyglądzie: brak włosów, piersi. Diagnoza jest jak wyrok, a potem jest tylko gorzej... Dlatego moim zdaniem najważniejsze jest wsparcie drugiej osoby na każdym etapie choroby.
Po tych warsztatach panie, które czuły taką potrzebę mogły wziąć udział w terapii indywidualnej prowadzonej przez psychotreumatologa.
– Najcenniejsze okazały się dla mnie spotkania z psychoonkologiem w grupie osób, które przeszły to samo doświadczenie – uważa Anastazja, uczestniczka programu. – Bliskość i ogromne poczucie zrozumienia dodawały mi odwagi i siły w budowaniu nowego życia – życia po chorobie.
Kolejnym punktem wsparcia dla kobiet, którym udało się przezwyciężyć raka, było wsparcie zawodowe.
– Choroba zmienia bardzo wiele. Ludzie po chorobie nowotworowej przewartościowują swoje życie, często chcą zmienić prace, albo przez chorobę zostali z niej zwolnieni – mówi Marta Szklarczuk.
Osobom po leczeniu onkologicznym trudno odnaleźć się na obecnym rynku pracy, dlatego z pomocą przyszli im specjaliści.
– Wiele pozytywnej energii ujrzało światło dzienne podczas naszych konsultacji – mówi Jolanta Zdrzałek, doradca zawodowy z firmy Hudson.
Kolejnym którym".---#---obszarem, w którym---#---obszarem w którym">obszarem, w którym panie po chorobie onkologicznej otrzymały wsparcie były konsultacje z dietetykiem.
– Po raku jest bardzo ważne, by zregenerować organizm, który jest wyczerpany po walce z ciężką chorobą – mówi Kamila Bakalarczyk, dietetyk kliniczny.
Uczestniczki programu iPoRaku skorzystały też z konsultacji kreatora wizerunku.
– Brak włosów, piersi wpływa na brak wizualnej akceptacji – mówi Ula Kamińska. – Dlatego tak ważne było dotrzeć do pokładów piękna leżące w każdej kobiecie.
I chyba się udało...
– Dzięki takim programom osoby takie jak my: po chemii, czy amputacji piersi, bez włosów, rzęs, brwi mogą poczuć się znowu piękne – mówi Aneta Siwiec, uczestniczka programu IpoRaku. – I to nie tylko na zewnątrz, ale i w środku. Te warsztaty dały nam wsparcie i pozwoliły na nowo uwierzyć w siebie.
Polecamy:
