Anna Bardowska bardzo chętnie publikuje w sieci zdjęcia pokazujące ją i jej rodzinę. Odkąd wzięła udział w programie telewizyjnym „Rolnik szuka żony”, jest rozpoznawalna i wydaje się, że nie ma z tym problemu. Wręcz przeciwnie, lubi pokazywać swoje życie prywatne.
Wraz z mężem, Grzegorzem, doczekali się dwójki dzieci. Najpierw na świat przyszedł syn, Jaś, a kilka tygodni temu powitali córeczkę, której dali na imię Liwia. Na profilu instagramowym Anny można było śledzić jej ciążę, a gdy tylko dziewczynka pojawiła się na świecie, młoda mama wrzuciła zdjęcie szczęśliwej rodziny w powiększonym składzie.
Zazwyczaj pod postami żony rolnika pojawiają się bardzo miłe, przychylne komentarze. Widać, że Anna jest lubiana przez internautów. Jednak ostatnia fotografia, jaką się pochwaliła, nie została przyjęta przez fanów zbyt przychylnie. Internautki zwróciły uwagę celebrytki na jedną rzecz dotyczącą jej syna. Pod postem, na którym widać, jak Jaś bawi się z mamą klockami Lego, pojawiły się komentarze krytykujące to, jak chłopiec siedzi. Na zdjęciu Jaś siedzi z nóżkami ułożonymi w literkę „W”, co nie jest zbyt zdrową pozycją.
Zatroskane fanki pisały: „Zwróć uwagę na to, jak siada Twój synek(…). Wiem, że dziecko podczas zabawy może bezwiednie układać nóżki w literkę "W". Nie służy to jednak prawidłowemu rozwojowi, a nie każdy pediatria czy ortopeda na to uczula” albo: „Aniu, nie pozwalaj tak siadać synkowi, szkodzi na nóżki”.
Zobacz też: Anna Bardowska pokazała wózek córeczki. Spora niespodzianka!
Żona rolnika przyznała, że ma świadomość tego, o czym fanki pisały w komentarzach, dlatego pracuje nad tym. Odpowiedziała: „Wiem o tym i ćwiczymy to od samego początku... Ale mimo wszystko nadal się zdarzają takie sytuacje. Sporadycznie, ale się zdarzają”.
Jak sądzicie, internauci dobrze zrobili, zwracając uwagę celebrytce, czy nie powinni wtrącać się w sprawy, które do nich nie należą?
Źródło: radiozet.pl, instagram
Zobacz też:
Ania Bardowska, czyli jedna z uczestniczek 2 edycji programu „Rolnik szuka żony”, 6 listopada została po raz drugi mamą, ale to nie jedyna nowość w jej życiu. Okazuje się, że celebrytka nie próżnowała przez ostatnie miesiące. Kilka dni temu poinformowała swoich fanów na kanale YouTube, że kończy właśnie nowy projekt, którym jest książka dla dzieci. Kto zainspirował ją do podjęcia tej decyzji? Książka Ani Bardowskiej powstawała od sierpnia Bohaterka telewizyjnego show od czasu wzięcia udziału w programie stała się celebrytką i zdaje się, że dzielenie się swoim życiem prywatnym z internautami, bardzo jej odpowiada. Ania z dumą prezentowała na Instagramie ciążowy brzuszek, a gdy tylko na świat przyszło jej drugie dziecko, córeczka Liwia, pochwaliła się rodzinnym zdjęciem w powiększonym składzie . Ostatnio zdradziła też fanom, że właśnie kończy pracę nad nowym projektem, nad którym pracowała od sierpnia. Na początku nie chciała wiele zdradzać. Na instastories poinformowała jedynie: „W tygodniu chciałam się z wami podzielić swoim projektem, nad którym pracowałam wiele tygodni. Już jestem na finiszu prac . Niebawem na relacji zdradzę wam więcej szczegółów dotyczących nowego projektu. W sierpniu wszystko się zaczęło”. Pod naciskiem pytań internautów wyjawiła w końcu, o co dokładnie chodzi. Przyznała, że właśnie kończy pisać swoją pierwszą książkę. Jest to pozycja dla dzieci. Dlaczego Ania zabrała się akurat za tworzenie literatury dziecięcej? Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Ania Bardowska (@ania.bardowska) Lis 17, 2019 o 3:13 PST Książka powstała za namową męża Ania napisała jakiś czas temu wierszyk. Utwór tak bardzo spodobał się jej mężowi,...
Ania Bardowska, którą znacie jako uczestniczkę jednego z poprzednich sezonów programu „Rolnik szuka żony”, dość aktywnie dzieli się swoim życiem na Instagramie. Ostatnio pisaliśmy o jej przemyśleniach na temat picia alkoholu przez ciężarne i przy okazji pokazaliśmy wam, jak Ania prezentuje się w zaawansowanej ciąży. Tym razem żona rolnika pochwaliła się wyprawką dla noworodka. Ponieważ do porodu zostało już naprawdę mało czasu, Ania kompletuje ostatnie niezbędne akcesoria. I, jak sama przyznaje, stara się wybierać sklepy internetowe, bo długie chodzenie po galeriach handlowych w jej stanie nie należy już do najłatwiejszych. Prawdopodobnie wszystkie mamy, które zwlekały z zakupem wyprawki dla dziecka do ostatnich tygodni ciąży, doskonale ją rozumieją. Ania Bardowska szykuje wyprawkę dla córki Ania i Grzegorz są już rodzicami prawie 3-letniego Jasia, a już niedługo do ich rodziny dołączy córeczka . Żona rolnika przyznaje, że syndrom wicia gniazda i tym razem nie jest jej obcy, a wybieranie i oglądanie rzeczy niemowlęcych cieszy ją tak samo, jak podczas pierwszej ciąży. Przy okazji ostatniego wpisu na Instagramie, w którym pochwaliła się ślicznymi akcesoriami dla noworodka, zdradziła, że zdecydowanie woli wybierać wygodne zakupy przez internet niż w sklepach stacjonarnych. „Przy drugiej ciąży też tak mam, że mogę te maleńkie rzeczy oglądać, przekładać po kilka razy, znacie to? Swoją drogą, bardzo się cieszę, że w naszych czasach można robić zakupy przez internet , dla mnie to wygoda, szczególnie teraz, kiedy nie mam siły na długie spacery po centrach handlowych” – napisała. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Ania Bardowska (@ania.bardowska) Wrz 16, 2019 o 6:48 PDT Widać na...
Ania i Grzegorz Bardowscy zdobyli serca widzów 2. edycji popularnego programu TVP „Rolnik szuka żony". Tworzą kochającą się i piękną parę i mają już 3-letniego synka. Rodzina Bardowskich już bardzo niedługo przywita na świecie kolejne maleństwo - córeczkę. Postanowiono nadać jej piękne imię Liwia. Młoda mama w końcówce ciąży nie ukrywa, że jest już mocno zmęczona i czeka na szczęśliwy finał. Dzieli się też swoimi troskami. Czy też podobnie się czułyście? Modelowa waga ciężarnej mamy Anna Bardowska jest już w 9. miesiącu ciąży i tym razem zdradziła, jak przebiega jej końcówka. Żona rolnika opublikowała na Instagramie nowe zdjęcie z ciążowym brzuszkiem w roli głównej! Jest naprawdę ogromny, a dopasowana sukienka jeszcze bardziej go eksponuje. - 15 kg na plusie , ale to akurat nie ma żadnego znaczenia - napisała do szerokiego grona swoich fanek. Wyznała, że ciężko jest jej na finiszu ciąży. - Czekamy i im bliżej do naszego spotkania, tym bardziej się niecierpliwię - wyznała Ania. Mama jest w 37 tygodniu ciąży , więc jak łatwo obliczyć za około trzy tygodnie powinna urodzić córeczkę. Termin wypada w okolicach 11 listopada i kto wie, czy na święto Niepodległości rodzina Bardowskich nie będzie świętować powitania malutkiej Liwii. View this post on Instagram Kulka😉. 15 kg na plusie, ale to akurat nie ma żadnego znaczenia. Czekamy i im bliżej do naszego spotkania tym bardziej się niecierpliwię😍. ----------------------------------------------------------------Wczoraj byliśmy u lekarza- Jasiu został z babcią w domu, odpowiednio przygotowany, że rodzice jadą sprawdzić jak się czuje jego siostra. Wracamy zadowoleni, Janek wybiega na powitanie i zaczyna krzyczeć "A gdzie Liwia?" Wybiegł na schody i rozglądał...
