
Koronawirus w Polsce? Dwoje dzieci z podejrzeniem wirusa
Koronawirus 2019-nCoV trafił już do Krakowa?
Tuż po podróży z wakacji dzieci się rozchorowały. Miały objawy zakażenia górnych dróg oddechowych, a ponieważ wracały z Chin, trzeba było zachować wszelkie środki bezpieczeństwa i sprawdzić, czy nie zaraziły się szalejącym w ostatnim czasie koronawirusem 2019-nCoV.Po wstępnej obserwacji dyrektor krakowskiego szpitala, w którym przebywają dzieci, powiedział dziennikarzom Gazety Wyborczej: „Miały objawy zakażenia górnych dróg oddechowych. Ale ani wywiad medyczny, ani przebieg choroby nie potwierdza, że mamy do czynienia ze śmiertelnym koronawirusem z Chin”.
Śląska rodzina nie była w bezpośrednim zagrożeniu zarażeniem, ponieważ ich podróż obejmowała jedynie Pekin, w którym przesiadali się w drodze do Polski. Nie byli w mieście Wuhan, czyli tam, gdzie jest największa epidemia wirusa.
Na szczęście tym razem skończyło się jedynie na strachu. Jednak stale rosnąca liczba ofiar śmiertelnych i osób zarażonych wirusem powoduje, że musimy być bardziej wyczuleni na wszelkie objawy, które mogłyby wskazywać na koronawirusa.
Obawiacie się, że groźny koronawirus trafi w końcu do naszego kraju, czy czujecie się bezpieczni?
Źródło: gazetawyborcza.pl, radiozet.pl
Zobacz też:
- Grypa czy przeziębienie? Ważne różnice
- Bez bólu, bez stresu – szczepionka donosowa dla dzieci na grypę
- Eksperci: Szczyt zachorowań na grypę dopiero przed nami