
Najważniejsze to nauczyć się rozróżniać płacz dziecka spowodowany głodem od innych rodzajów płaczu. Bo podawanie butelki maluchowi, gdy boli go brzuszek, jest zmęczony lub nie może zrobić kupki, może go tylko zdenerwować. A w ten sposób łatwo wychować niejadka. Jak rozpoznać, że jeden rodzaj płaczu oznacza „jestem głodny!”, a inny „nudzi mi się i chcę, żeby ktoś mnie ponosił na rękach”? Cóż, chyba nie da się go opisać, bo każdy maluch płacze inaczej. Musisz jedynie uważnie obserwować malca. Z każdym dniem jego mowa, czyli płacz, będzie dla ciebie coraz bardziej zrozumiały. O czym jeszcze nie powinnaś zapomnieć? Oto lista.
Nie trzymaj się sztywnych godzin karmienia
Każdego dnia maluszek może mieć nieco inny apetyt. Na jeden posiłek czasem zje więcej, a wtedy na kolejny chętnie poczeka cztery godziny, aż spokojnie wszystko ułoży mu się w brzuszku. Gdy zaś zje mniej, szybciej jest głodny. Karm swoje dziecko na żądanie, podobnie jak karmi się maluchy ssące pierś. Zobaczysz, nauczysz się rozróżniać, kiedy płacze z głodu i jak się przy tym zachowuje. Poza tym z czasem twój malec przyzwyczai się do mniej więcej stałych pór posiłków. Pamiętaj: napisałam „mniej więcej”.
Nie przekarmiaj
Nie zmuszaj dziecka, by zjadło zawsze wszystko do końca. Niech je tyle, na ile ma ochotę. I – jak już pisałam na początku – nie biegnij od razu z butelką, gdy tylko malec zapłacze. Powodem niezadowolenia może być też ból brzuszka, niewygodna pieluszka czy ubranko. Butelka z mlekiem nie jest lekarstwem na wszelkie problemy. Poza tym nie tłumacz sobie, że jeśli dziecko za każdym razem wypija wszystko, co mu dajesz, oznacza to, że na pewno jest głodne. Niektóre maluchy bardzo lubią jeść i z rozkoszą wypiją wszystko, co znajdzie się w butelce. Niestety, w takim przypadku łatwo o nadwagę.