Rodzice wcześniaków wreszcie w grupie zero do szczepień na COVID-19. „Koniec separacji!”

Paulina Andrzejewska urodziła drugie dziecko w pierwszy dzień świąt. Po powrocie do domu opisała, jak wyglądał poród. Mimo że zarówno rodzice, jak i lekarze byli zaskoczeni nagłym przebiegiem akcji porodowej, to medycy stanęli na wysokości zadania i bardzo pomogli młodej mamie. Paulina Andrzejewska o porodzie w święta: anestezjolog mistrz! Poród żony Mateusza Damięckiego rozpoczął się niespodziewanie i w drugi dzień świąt o godzinie 5 rano para powitała na świecie synka Ignasia. Paulina Andrzejewska z ogromną wdzięcznością wspomina swój pobyt w szpitalu, a szczegóły opisała na Facebooku. Lekarze i położne otoczyli ją wyjątkową opieką, niektórzy pamiętali nawet poród jej pierwszego synka 3 lata temu.  „Ogromna empatia i uśmiech dawały poczucie bezpieczeństwa. Dziękuję wspaniałym lekarzom za Cud, na który teraz patrzę! Niestety nie znam wszystkich imion i nazwisk, by każdemu podziękować osobno, ale wiedzcie, że nigdy o Was nie zapomnę.” − napisała wzruszona mama. Andrzejewska rodziła przez cesarskie cięcie i w jej ocenie wszystko przebiegło idealnie. „Anestezjolog mistrz! Szew Pani Doktor - genialny! Cięcia nie widziałam, ale wygląda na to, że operator i asysta wykonali piękną robotę.” − wyliczyła szczęśliwa mama i wszystkim zaangażowanym w jej poród specjalistom zadedykowała koncert z własną choreografią.  Gratulujemy! Zobacz też: Planowane i nieplanowane cesarskie cięcie Ile razy można mieć cesarskie cięcie? Cesarskie cięcie na życzenie

Kilka miesięcy temu Monika Mrozowska zdradziła, że spodziewa się kolejnego dziecka . Aktorka, która jest w czwartej ciąży, świętowała nadejście 2021 roku, pijąc bezalkoholowego szampana. Zachowanie przyszłej mamy wzbudziło kontrowersje. Pod postem na Instagramie aktorki pojawiło się dużo negatywnych komentarzy.  Sylwestrowy wpis Aktorka zamieściła na swoim Instagramie wpis z noworocznymi życzeniami. Uwagę przyciągnęło jednak zdjęcie Moniki, na którym pozuje ona z widocznie zaokrąglonym ciążowym brzuszkiem i butelką... szampana. Kobieta zaznaczyła jednak, że jest to szampan bezalkoholowy .          Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Monika Mrozowska (@monikakingamrozowska) Lawina komentarzy Pod wpisem aktorki pojawiło się bardzo wiele komentarzy. Internauci byli oburzeni zachowaniem kobiety:    „Sorry ale nie podoba mi się to zdjęcie .nawet jak jest 00 procent” „Beznadzieja. Zdjęcie jest beznadziejne i sorry ale nie lubię nawet gdy na butelce niby 0%” „Niech sobie i będzie 00 ale to i tak zdjęcie nie na miejscu” „Okropnie to wyglada” Szampan bezalkoholowy Monika odniosła się do komentarzy internautów, którym nie przypadło do gustu jej zachowanie. Aktorka wyjaśniła: „Całe szczęście, że na butelce widać 00 %”. [pisownia komentarzy oryginalna - przyp.red.] Źródło: Instagram Zobacz także:  Piwo bezalkoholowe w ciąży – dozwolone czy jednak nie? Monika Mrozowska krytykuje rządzących i podsumowuje 2020: „DOSTAŁAM PO D****” Wino w ciąży - czy lampka wina szkodzi dziecku?

Natalia Siwiec należy do tych gwiazd, które chętnie dzielą się swoim życiem prywatnym ze światem. Modelka zdecydowała się nawet na publiczne opowiedzenie o tym, jak wyglądała jej historia karmienia piersią. Zrobiła to przy okazji Q&A zorganizowanego dla fanów. Jesteście ciekawi, jak długo gwiazda karmiła Mię piersią i dlaczego przerwała akurat w tym momencie? Fanka spytała Natalię Siwiec, do kiedy karmiła córkę piersią Wśród pytań zadanych modelce wiele dotyczyło Mii – jej wychowania, upodobań oraz tego, jak długo dziewczynka piła mleko z piersi, a jak długo mleko modyfikowane. Natalia szczerze odpowiedziała na każde z nich. Przyznała: „Karmiłam tylko dwa miesiące, bo nie miałam pokarmu”. Być może powodem tego stanu był fakt, że Mia nie potrafiła ssać piersi (co doskonale stymuluje produkcję pokarmu), więc gwiazda korzystała z laktatora – odciągała pokarm i podawała go córce z butelki. Natalia Siwiec zdradziła też, że za namową Karoliny Malinowskiej (żony Oliviera Janiaka) przystawiała Mię regularnie do piersi, „by sobie possała”, co okazało się bardzo dobrym rozwiązaniem. Co ciekawe, „Mia do dziś potrafi sama wyciągnąć cycusia, by się uspokoić lub okazać miłość” – wyjawiła modelka. Co jeszcze na temat Mii powiedziała Natalia Siwiec? Celebrytka odpowiedziała też na inne pytania fanów dotyczące 3-letniej córki. Wspomniała, że Mia nie ma nigdy wymierzanych kar lub nagród za jakieś zachowanie, nie korzysta z nocnika, bo uważa, że jest już na niego za duża ( została odpieluchowana w okolicach trzecich urodzin ), bardzo lubi latać samolotem i podróżować oraz chodzi do przedszkola językowego.       Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez N🔺tH (@nataliasiwiec.official)...