


O karmieniu piersią napisano i powiedziano już chyba wszystko. Wiemy wszystko o korzyściach zdrowotnych dla dziecka i mamy wynikających z karmienia piersią. Znamy się na najlepszych pozycjach do karmienia, wiemy, że powinnyśmy karmić na żądanie. Jesteśmy ekspertkami od nocnych karmień.
Najczęściej myślimy o karmieniu naturalnym z nabożeństwem, pochylamy się nad nim z zadumą, martwimy się problemami z laktacją lub zachowaniem dziecka podczas karmienia piersią. Dużo rzadziej zdarza nam się spojrzeć na karmienie piersią z przymrużeniem oka, a to właśnie udało się autorkom tych rysunków. Sama zobacz!
Podpis pod tym rysunkiem: "Nauka usypiania: kiedy dziecko zaczyna zasypiać, delikatnie wysuń pierś..."

"Jak to: będą jeszcze większe?!"

"Byłam słaba, zagubiona, czułam się dziwnie, brakowało mi snu i byłam szczęśliwa"
Przeczytaj: 5 mitów o karmieniu piersią. Też w nie wierzysz?

Nie chciałabym robić niczego innego w życiu*.
* Chociaż nie miałabym nic przeciwko kąpieli bez zakłóceń.

Nawet kiedy odbywa się to dyskretnie, osoba, która karmi wymieniem w miejscu publicznym, naraża się na uniesione brwi i potępiające spojrzenia.
Zobacz: Karmienie piersią w miejscach publicznych

Prawdziwa tortura

Małe zwycięstwa!
Zobacz: Jak to? Ja nic nie robię? Macierzyństwo i selfie bez lukru!

Przed karmieniem. (łeee, łeee, łeee)
Po karmieniu.

Mama: - Yhm.
Dziecko: - Nie przejmuj się mną, chcę tylko znaleźć wygodną pozycję.
Mało? Zobacz też:



Chciałabyś karmić w toalecie? Wyobraźcie sobie przyjemny rodzinny obiad w jednej z sopockich restauracji. Spędzacie czas z mężem, siostrą i półroczną córeczką, która zaczyna popłakiwać, bo jest głodna. Rozpinacie koszulę, by nakarmić dziecko piersią, gdy nagle podchodzi kelner i mówi: „Wiem, co chce pani zrobić i proszę się powstrzymać”. Co być zrobiła? Pani Liwia była w takiej sytuacji 2 lata temu. - Byłam przekonana, że żartuje, więc jeszcze go dopytałam: "co takiego niby chcę zrobić". Odpowiedział, że widzi, że zamierzam karmić piersią. Poprosił, żebym przeszła do toalety - wspomina pani Liwia i dodaje - Czułam się jakby ktoś mi dał w twarz. Karmienie dziecka jest czymś naturalnym, nie powinno to budzić zastrzeżeń i oburzeń. Żadna kobieta nie robi tego w sposób ostentacyjny. Młoda mama poczuła się urażona i postanowiła walczyć przed sądem o przeprosiny i zadośćuczynienie. Tłumaczy, że nie robi tego wyłącznie dla siebie, ale przede wszystkim dla mam karmiących. Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Gdańsku rozpoczęła się precedensowa sprawa skierowana przeciwko właścicielowi restauracji. - Nie mam pretensji do tego kelnera. Takie było zarządzenie właścicieli lokalu - tłumaczy. Panią Liwię reprezentuje Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego. - Powołujemy się na ustawę wolnościową, a w pozwie złożyliśmy wniosek o zapytanie do Trybunału Sprawiedliwości UE, czy wyproszenie z restauracji w trakcie posiłku, ze względu na karmienie piersią jest dyskryminacją – wyjaśnia Krzysztof Śmiszek, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego w rozmowie z tvn24.pl. Zdarzenie komentuje Agata Aleksandrowicz, wiceprezeska Fundacji Promocji Karmienia Piersią i autorka bloga Hafija.pl: - Nie byłam świadkiem tej akurat sytuacji wiec nie znam dokładnie szczegółów. Jednak w mojej opinii...