Sylwia Bomba pochwaliła się na Instagramie pięknie przystrojoną choinką. Świąteczne dekoracje pojawiły się u Sylwii już w listopadzie, a celebrytka zdradziła, dlaczego tak śpieszy się z przygotowaniami do Bożego Narodzenia.
Sylwia Bomba ma powód do radości, bo w jej domu już stoi obłędna świąteczna choinka. Srebrne bombki i łańcuchy to te same dekoracje, którymi Sylwia przystroiła choinkę w zeszłym roku, ale tym razem choinka pojawiła się u Bomby dużo wcześniej. Celebrytka postanowiła rozpocząć przygotowania do świąt już w listopadzie, bo „w tym roku wszystkie chwyty są dozwolone”. Choinka ma umilić rodzinie trudny czas, jaki wszyscy przeżywamy przez pandemię. W pracy pomagała jej córeczka Antosia, która wcześniej piekła też z mamą pierniczki.
„Dobrze widzicie 🎄🤪 już jest. W tym roku dużo wcześniej niż zwykle. Tworzy radosny nastrój, którego potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek” − napisała Bomba pod zdjęciem.
Klimatyczna choinka rzeczywiście wprowadza niepowtarzalny nastrój. I jak widać, sprawia niesamowitą radość dzieciom :)
Zobacz też:
Sylwia Bomba, uczestniczka programu „Gogglebox. Przed Telewizorem”, jest mamą Antosi, która przyszła na świat w grudniu 2018 roku. Celebrytka przyznaje, że otrzymuje od fanów dużo wiadomości z radami, że dziewczynka powinna mieć rodzeństwo. Czy posłucha tych głosów i zdecyduje się na kolejne dziecko? Jej odpowiedź jest kategoryczna i… nie taka, jakiej wielu pytających oczekuje. Czy Sylwia Bomba chce mieć kolejne dziecko? Gwiazda w rozmowie z reporterką Party.pl potwierdziła to, co już nieraz mówiła na temat jej planów związanych z macierzyństwem. Otóż zdecydowanie nie zamierza mieć więcej dzieci. Jej przekonanie nie wynika z tego, że bycie mamą nie spełnia jej oczekiwań, wręcz przeciwnie, ale już dawno temu postanowiła, że będzie mieć tylko jedno dziecko. Przyznała otwarcie: „Ja od zawsze, będąc nawet młodą dziewczyną, wiedziałam, że będę miała jedno dziecko i nawet nie wyobrażam sobie posiadania drugiego dziecka ”. Fani uważają, że celebrytka powinna dać córce rodzeństwo Sylwia Bomba zdaje sobie sprawę z tego, że jej decyzja nie wszystkim się podoba. Często jest wręcz za nią krytykowana. „Bardzo wiele osób pisze mi, że Antosia powinna mieć rodzeństwo” – zwierzyła się. Celebrytka nie zamierza jednak uginać się pod tego typu naciskami internautów. Przyznała, że Antosia jest jej całkowitym spełnieniem marzeń. „ Pozostanę przy jednej sztuce ” – skwitowała. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Sylwia Bomba 💣 (@sylwiabomba) Wrz 12, 2020 o 1:30 PDT Duża rodzina nie jest gwarantem świetnych relacji „Mam wrażenie, że jak się ma prawdziwych przyjaciół,...
Sylwia Bomba znana z programu „Gogglebox. Przed Telewizorem” została mamą niecałe dwa lata temu. I choć teraz macierzyństwo daje jej ogromną radość, nie ukrywa, że początki były nadspodziewanie trudne. W jednym z wywiadów celebrytka stwierdziła, że pierwszy miesiąc po porodzie był najgorszym w jej życiu. Dlaczego? Oto co powiedziała w rozmowie z reporterką Party.pl. Sylwia Bomba nie była przygotowana na to, co dzieje się w połogu Uczestniczka telewizyjnego show wyznała, że właściwie nie wiedziała, co ją czeka po porodzie , ponieważ bardzo mało się o tym mówi. Będąc w ciąży, przygotowywała się na to, że poród może być trudnym i ciężkim przeżyciem, ale wydawało jej się, że potem będzie już łatwiej. A tak naprawdę poród to był dopiero początek trudności. „ Przytyłam w ciąży niecałe 12 kg, więc bardzo mało, i sądziłam, że jak urodzę, dziecko wyjdzie ze mnie, to od razu będę Sylwią Bombą z płaskim brzuchem. A wróciłam do domu i miałam większy brzuch niż w 6 miesiącu” – zwierzyła się gwiazda i przyznała, że był to dla niej szok. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Sylwia Bomba 💣 (@sylwiabomba) Gru 30, 2018 o 3:45 PST Celebrytka dodała też, że nie miała pojęcia o tym, jak naprawdę wygląda połóg i że ciało bardzo powoli wraca do formy. Jej wyobrażenie o tym było zupełnie inne, dlatego rzeczywistość ją przerosła. Poza tym, jak zaznaczyła, po porodzie kobieta nie może skupić się wyłącznie na własnych potrzebach, ponieważ jest maleństwo, o które trzeba zadbać w pierwszej kolejności. Ilość rzeczy, która się wówczas dzieje, może przytłoczyć. Dlatego Sylwia Bomba...
Sylwia Bomba znana z programu „Gogglebox. Przed telewizorem” w ciągu ostatnich lat przeszła ogromną przemianę fizyczną. W show zaangażowana jest od początku jego emisji, czyli od 2014 roku. Trudno jednak uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu występowała w nim… 30 kg cięższa! Celebrytka w ciągu ostatnich dwóch lat schudła tak bardzo, że jej fani nie mogą wyjść z podziwu. Popularność, jaką Sylwia Bomba zdobyła w „Gogglebox”, przełożyła się na sukces na Instagramie – gwiazdę obserwuje już prawie 700 tysięcy użytkowników tego serwisu społecznościowego. I to właśnie tam Sylwia Bomba otrzymuje mnóstwo komplementów niemal pod każdym postem. Fani piszą, że wygląda „bombowo” . Sylwia Bomba na farmie dyniowej z córką zachwyca figurą „ Na farmie dyń byłyśmy i trochę narozrabiałyśmy . Mamy dynie i będziemy gotować. Chcecie w tym roku ponownie przepis na zupę krem z dyni? Udanego piątku, wysyłamy uśmiechy” – napisała w ostatnim instagramowym poście Sylwia Bomba. Fani w większości nie skupiali się jednak na wspomnianym przepisie na zupę, ale na zachwycającej sylwetce celebrytki. Pisali w komentarzach: „Super bombka”, „Pięknie”, „Ślicznie”. Nie zabrakło też komplementów dla małej Antosi, córki Sylwii Bomby. Nic dziwnego, że akurat to najbardziej przykuwało ich uwagę – gwiazda na wycieczkę na farmę dyń założyła czarne legginsy z wysokim stanem i obcisły beżowy top z dużym dekoltem. Strój bardzo podkreślał jej odchudzoną, szczupłą sylwetkę. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Sylwia Bomba 💣 (@sylwiabomba) Wrz 25, 2020 o 6:01 PDT Też jesteście pod wrażeniem przemiany celebrytki? Źródło: Instagram Zobacz także: Sylwia Bomba o połogu:...
