Na początku spotkania dietetyczka podkreśliła, że równie ważne jak budowanie odporności dzieci, jest zaopiekowanie samych mam. Podkreśliła, że od kiedy ma synka, zdarza jej się spać mniej. – Wtedy na ratunek przychodzą warzywa i owoce bogate w antyoksydanty. One pomagają mi w regeneracji i rekompensują mniejszą ilość snu – mówiła Olejarczyk.
Jak tłumaczyła ekspertka, we wspieraniu odporności malucha ważnych jest kilka kwestii. Przede wszystkim sen, spacery i odpowiedni ubiór. Podkreśliła także, jak na dietetyczkę przystało – kwestię posiłków. – Jeśli chodzi o dietę starszych dzieci, należy pamiętać o warzywach i owocach. I jak największej ilości naturalnych produktów. Starajmy się eliminować żywność wysoko przetworzoną – mówiła.
Nie mogło zabraknąć wątku mikrobiomu, kluczowego we wspieraniu odporności maluchów, zwłaszcza do trzeciego roku ich życia. Jak wyjaśniała Patrycja Olejarczyk: – Mikrobiom to mikroorganizmy zasiedlające organizm człowieka, w tym głównie, ale nie wyłącznie, przewód pokarmowy. Od struktury tej właśnie flory jelitowej zależy działanie układu odpornościowego człowieka. Prawidłowo ukształtowany mikrobiom tworzy wewnętrzną barierę mogącą chronić przed czynnikami zewnętrznymi – tłumaczyła.
Ekspertka podkreśliła również, że ważne jest wspieranie prawidłowej flory jelit. W tym sięganie po odpowiednie produkty oraz probiotyki. Jak wybrać je właściwie?
Warto poszukać preparatu, który ma w składzie:
Ekspertka podkreśliła, że ważny jest również komfort podania. Dlatego w przypadku dzieci, najlepiej będzie sięgnąć po krople. Dobrze też, aby preparat nie musiał być przechowywany w lodówce.
– Ja zwracam także uwagę na technologię mikroenkapsulacji – chroni bakterie Lactobacillus rhamnosus GG i pozwala im na skuteczne dotarcie do jelit, gdzie mogą uzupełniać naturalną florę jelitową dziecka – podkreślała ekspertka.
A wy, w jakiś sposób wspieracie odporność waszych maluchów?
Artykuł powstał z udziałem marki suplement diety Estabiom Junior
