Najnowszy raport sanepidu nie pozostawia złudzeń: aż 50 proc. osób zakażonych koronawirusem zaraziło się w miejscu pracy. Minister Adam Niedzielski namawia pracodawców, by pozwolili pracownikom na pracę zdalną.
Nie szkoły, sklepy ani komunikacja miejska, ale zakłady pracy są najczęstszymi miejscami, w których dochodzi do rozprzestrzeniania się koronawirusa − donoszą służby sanitarno-epidemiologiczne. Minister Niedzielski przedstawił w poniedziałek wyniki raportu i zaapelował do Polaków: przechodźcie na pracę zdalną!
„Zakład pracy jest dominującym miejscem w generowaniu nowych zakażeń. Dlatego apeluję, by tam, gdzie to możliwe, przechodzić na pracę zdalną. To jest bardzo ważne, żebyśmy wrócili do tego trybu pracy zdalnej i w ten sposób ograniczyli możliwość zakażenia” − mówił na konferencji w Radomiu.
Niedzielski przypomniał, że rok temu dzienny przyrost zakażeń wynosił 200-300 przypadków, ale wtedy Polacy solidarnie przestrzegali obostrzeń i w dużej części pracowali zdalnie. Zdaniem ministra najwyższa pora to powtórzyć.
„To już jest ten czas, żebyśmy wrócili do tego trybu pracy. Administracja państwowa w dużym stopniu wdraża już ten model. Myślę, że musimy bardzo poważnie ograniczyć naszą mobilność”.
Zobacz też:
Aktualizacja (10.30): Ministerstwo Zdrowia podało oficjalne dane o godzinie 10.30: Mamy 29 978 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Decyzję o obostrzeniach rząd podejmuje na podstawie kilku parametrów, jednym z nich jest trend wzrostowy zakażeń koronawirusem. Ostatnio prof. Horban poinformował, że jeżeli w czwartek lub w środę będziemy zbliżali się do liczby 30 tysięcy zakażeń - czeka nas całkowity lockdown . Teraz, niestety, staje się to faktem. Konsekwencją dzisiejszej liczby zakażeń prawdopodobnie będzie wprowadzenie jeszcze ostrzejszych ograniczeń na Wielkanoc. 29 tys. zakażeń! „Czekamy na ostatnie dane ze środy, ale wszystko wskazuje na to, że zanotujemy ponad 29 tys. nowych zakażeń koronawirusem” - poinformował szef kancelarii premiera „Nowy zestaw obostrzeń, o których będziemy komunikować najpóźniej w czwartek, obejmie okres dwóch tygodni, czyli tydzień poprzedzający Święta Wielkanocne i tydzień po świętach” – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki Czy podczas Wielkanocy 2021 będą obowiązywać jeszcze bardziej rygorystyczne obostrzenia, niż dotychczas? „Wiele wskazuje na to” - powiedział Michał Dworczyk. Nie zdradził jednak jeszcze, jakich konkretnie zmian możemy się spodziewać. O decyzji rządu prawdopodobnie dowiemy się jutro. Co u sąsiadów? „Nasi sąsiedzi przedłużają lockdown i wzmacniają przepisy ograniczające transmisję wirusa. U nas też jest trend wzrostowy, nie możemy pozostawać obojętni. Musimy podejmować trudne decyzje, bo sytuacja pandemiczna wpływa na funkcjonowanie służby zdrowia i całego kraju” - zapowiedział szef kancelarii premiera. Szczepienia doprowadzą do normalności? Pełnomocnik rządu ds. szczepień poinformował, że „każdego tygodnia jest coraz więcej zaszczepionych Polaków”. Dodał także, że wierzy, że to wszystko doprowadzi do normalności społecznej i...
Bycie rodzicem w czasie pandemii to nie lada wyzwanie - stwierdził Jan Dąbrowski, chwaląc się zdjęciem z nowo narodzoną córeczką. Sylwia Przybysz urodziła drugie dziecko bez komplikacji, choć przed porodem oboje z Janem bardzo się stresowali warunkami panującymi w szpitalu. Jan Dąbrowski gorzko o porodzie w pandemii Drugie dziecko Jana Dąbrowskiego i Sylwii Przybysz przyszło na świat w poniedziałek. Dumny tata od razu pokazał zdjęcie córki na Instagramie, przy okazji wspominając o trudach porodu w pandemii . Parze najbardziej dało się we znaki przepełnienie szpitala oraz niepewność co do dostępności oddziału położniczego. Dąbrowski narzekał też na ograniczenia związane z porodami rodzinnymi oraz konieczność wykonywania testów na koronawirusa . „Bycie rodzicem w dzisiejszych czasach, w czasach COVID, jest moim zdaniem ogromnym wyzwaniem. Od kilku dni żyliśmy stresem, który towarzyszy każdej „przyszłej” mamie - szpitale przepełnione, sale pełne, strach przed testami, możliwością rodzenia rodzinnego i dostępnością oddziału. Mieliśmy ogromne szczęście” - napisał uszczęśliwiony przy zdjęciu z córeczką. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Jan Dabrowski (@jdabrowsky) Zobacz też: Poród z zakrytą twarzą, zmuszanie do parcia w masce: czy to legalne? Kasia Glinka o wstrzymaniu porodów rodzinnych: to krzywdzące i niezgodne ze stanowiskiem WHO Koronawirus: co się stanie z dzieckiem, którego oboje rodziców zachoruje na COVID-19?
Prof. Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19, przestrzegł, że jeśli przekroczymy 30 tysięcy zachorowań dziennie - „pora zacząć się bać”. W zeszłym tygodniu przyrost nowych przypadków sięgał nawet ponad 27 tysięcy. „Właściwie jesteśmy bardzo bliscy [zamknięcia całego kraju - przyp. red.]. Jeszcze raz ponawiam apel do wszystkich o rozsądek, zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad, o których mówimy od roku. Dystans, maseczki i przestrzeganie zaleceń. Nie gromadźmy się” – zaapelował prof. Horban. Martwi zwiększające się obłożenie szpitali: obecnie hospitalizowane jest 26 tysięcy osób. Liczba ta powiększyła się w ciągu ostatniej doby aż o 1438 osób. Kiedy całkowity lockdown? Podczas konferencji prasowej, w której ogłoszono koniec restrykcji regionalnych i wprowadzono obostrzenia w całym kraju, minister Niedzielski poinformował, że niebezpiecznie zbliżamy się do limitów miejsc i respiratorów w szpitalach. Lekarze wyznają, że coraz częściej brakuje karetek, zwłaszcza w dużych miastach. Scenariusz zamknięcia staje się coraz bardziej realny. Prof. Horban poinformował, ze jeżeli w czwartek lub w środę będziemy zbliżali się do liczby 30 tysięcy zakażeń, całkowity lockdown całego kraju stanie się faktem. Niewykluczone, że już od niedzieli. Ekspert podkreśla także, że w scenariuszu zupełnego lockdownu prawdopodobnie zostaną całkowicie zamknięte kościoły. „To już nie ma zmiłuj, my walczymy o życie ludzkie” – zaapelował prof. Horban. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Mateusz Morawiecki (@morawieckipl) Źródło: gazeta.pl, Polsat News Zobacz też: W całej Polsce lockdown, ale dzieci masowo zbierają się w kościele: na...
