
Pamiętasz film „Czekolada” z Juliette Binoche? Tytułowy smakołyk totalnie zmienił życie sennego miasteczka, odkąd pojawił się w nim sklep z czekoladą. Fakt jest faktem, że ten smak jest naprawdę wyjątkowy. Ale oprócz tego, że czekolada jest pyszna, ma też inne zalety. Na przykład może poprawiać humor.
Słodkie grzeszki
Nauka ostatecznie przyznała czekoladzie właściwości zdrowotne. Jedzona z umiarem ma korzystny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Ale jest też jednym z najsilniejszych alergenów – dlatego dziecku poniżej 18. miesiąca życia dawaj ją w naprawdę małych ilościach i tylko w gotowych daniach. Sama też jej nie jedz, gdy jesteś karmiącą mamą, zwłaszcza na początku karmienia. Poza tym nie musisz mieć wyrzutów sumienia, że czasem dajesz maluchowi i sama grzeszysz, zjadając – często pewnie ukradkiem – czekoladowe przysmaki. Ważne, by była to ciemna czekolada, najlepiej nienadziewana, bo to nadzienie zawiera najwięcej cukru. Natomiast wszelkie dodatki, np. orzechy, rodzynki, są bardzo pożądane.
Napój bogów
Nazwa drzewa kakaowca, Theobroma cacao, wywodzi się od greckich słów theos – bóg i broma – napój. Już ponad dwa i pół tysiąca lat temu, w starożytnej kulturze Majów czekolada – znana wtedy tylko w postaci pitnej – uchodziła za święty, boski napój, a jej wartość przewyższała złoto. Majowie i Aztekowie pijali zwykle czekoladę z dodatkiem miodu i chili – już wtedy uznawana była za lekarstwo na różne schorzenia. Do Europy ziarno kakaowca sprowadził ponoć Krzysztof Kolumb, choć sam nie był zachwycony gorzkim smakiem kakao. Europejczycy zmodyfikowali przepisy na pitną czekoladę, zmieniając ją w słodki, znany do dziś napój i wkrótce stała się ona jednym z najsłynniejszych deserów. Napoleon na przykład pijał gorącą czekoladę przed każdą bitwą. Mało kto wie, że czekolada w tabliczkach to pomysł sprzed zaledwie 150 lat.
Porcja zdrowia
Jeśli pozwalasz dziecku jeść słodycze, niech będzie to prawdziwa czekolada. Zawiera substancje potrzebne młodemu organizmowi. Są to takie składniki mineralne jak magnez, żelazo, cynk oraz witaminy, np. z grupy B, a także niacyna. Biała i mleczna zawierają spore ilości ważnego dla wzrostu białka oraz wapń, wpływający na mocne kości. Gorzka i deserowa są bogate m.in. w magnez, pomagający w uwalnianiu energii z pożywienia, i żelazo, które rozprowadza tlen w całym organizmie. To ważne dla przyszłej mamy. Uważa się, że czekolada skutecznie wzmacnia system odpornościowy, łagodzi stres i obniża ciśnienie (a więc uspokaja). Zawarty w niej magnez pomaga również podczas wysiłku umysłowego. Dlatego bez wyrzutów sumienia zaaplikuj maluchowi szklankę (najlepiej niesłodzonego) kakao, gdy jest smutny lub na trudne chwile w przedszkolu, a starszemu daj czekoladkę przed klasówką.
Kostka szczęścia
Nie tylko dzieci uwielbiają ją za jej pyszny smak – umorusany czekoladą malec to miły widok. Sama, gdy dopada cię zimowa chandra, szczególnie często sięgasz po czekoladę. Już kilka łyków aksamitnego gorącego napoju wprowadza w prawdziwy błogostan. Te cuda dzieją się nie tylko za sprawą jej smaku. Czekolada wśród cennych składników ma też niewielką ilość pobudzającej kofeiny, a zawartość w niej fenylotylaminy (substancji, która odpowiada za dobry nastrój) tłumaczy, dlaczego po zjedzeniu czekolady czujemy się szczęśliwsi. Cynk i selen zwiększają wydzielanie endorfin – naturalnych substancji znieczulających i osłabiających działanie stresu, którego nie brakuje także w życiu małego dziecka.
Eliksir młodości
Według ostatnich doniesień naukowych ziarna kakaowca mają największe stężenie flawonoidów (czyli antyutleniaczy) wśród wszystkich roślinnych produktów, łącznie z dotychczasowymi liderami – czerwonym winem i zieloną herbatą! Flawonoidy opóźniają procesy starzenia, zmniejszają ryzyko zachorowania na nowotwory, wpływają również korzystnie na układ krwionośny. To dobra wiadomość dla dorosłych. Cieszcie się jej smakiem na zdrowie. Zwłaszcza podczas rodzinnych świąt
Czekoladowy raj
Tradycyjnie w Polsce najbardziej popularna jest ciemna czekolada – deserowa i gorzka. Czekoladę mleczną, lubianą na Zachodzie Europy, wprowadziły do nas koncerny, które przejęły stare polskie firmy cukiernicze.
→ Gorzka – dla wielu to królowa czekolady. Jej ciemny kolor spowodowany jest dużo większą niż w innych rodzajach tego smakołyku zawartością kakao – niektóre odmiany mają go aż 99%! To oznacza, że gorzka czekolada ma najwięcej korzystnych właściwości zdrowotnych. Skutecznie uzupełni niedobory magnezu i żelaza w organizmie, bywa też pomocna w leczeniu biegunki. Ma przy tym najmniej tłuszczu i cukru, jest więc najbardziej „dietetyczna” z czekoladowych przysmaków.
→ Mleczna – szczególnie lubiana przez dzieci ze względu na łagodny, mleczny smak. I dobrze, bo z racji zwiększonej, w stosunku do innych czekolad, zawartości wapnia ma korzystny wpływ na rozwój układu kostnego i mięśniowego młodego organizmu.
→ Biała – jest czekoladą tylko z nazwy, bo brakuje jej najważniejszego składnika, czyli kakao. To oznacza, że nie ma ona – przypisywanego substancjom zawartym w kakao – korzystnego wpływu na zdrowie. Ma za to walory odżywcze (wapń, białko), smakowe oraz, niestety, tuczące, bo z powodu większej ilości tłuszczu (mimo że jest to tłuszcz kakaowy) jest bardziej kaloryczna od ciemnej!
→ Light – wbrew nazwie jest tylko nieco mniej kaloryczna (lub nawet wcale) niż zwykła czekolada. „Light” oznacza, że cukier zastąpiono w niej słodzikiem, tak by mogli ją jeść również cukrzycy. Niestety, głównego powodu kaloryczności, tj. tłuszczu kakaowego, jest taka sama ilość (a często większa) niż w zwykłej. Czekolada typu „light” nie jest polecana dzieciom.
Wypróbuj nasze przepisy na czekoladowe deserki >>
Konsultacja: Edyta Gulińska, specjalista w dziedzinie żywienia z SGGW w Warszawie.


Dla dziecka: grahamka czy rogalik? I to, i to. Pieczywo ciemne jest zdrowsze (ma najwięcej błonnika i witamin), za to białe jest lekkostrawne. Idealne rozwiązanie: maksymalna różnorodność (tutaj sprawdź nasz ranking najlepszych pieczyw dla dzieci ). Serwuj dziecku grahamki, kajzerki, rogaliki, pumpernikiel, pieczywo chrupkie, pieczywo z różnymi dodatkami – sezamem, suszonymi śliwkami, ziarnami. Unikaj jedynie chleba czy bułek z dużą zawartością konserwantów. Poznasz je po długim terminie przydatności do spożycia i nienaturalnym, jakby „papierowym” smaku. Ze względu na bardzo dużą kaloryczność, ogranicz podawanie dziecku słodkich bułek, np. chałek. Miód lipowy czy akacjowy? Wartościowy jest zarówno jeden, jak i drugi. Najważniejsze, żeby nie był sztuczny (bo to sam cukier). Miodem smaruj dziecku kanapki, ale też osłodź nim ostudzoną do temperatury pokojowej herbatę. Pycha! Rosół czy jarzynowa? Zupa jarzynowa , bo oprócz tego, co zawiera rosół (wywar z mięsa), ma to, co zawdzięczamy jarzynom: błonnik, witaminy oraz sole mineralne. A jaka zupa jest najzdrowsza? Pomidorowa! Zawiera potas, wapń oraz likopen chroniący przed chorobami. Masło czy margaryna? Rocznym dzieciom lepiej służy masło (cholesterol jest im potrzebny do budowy układu nerwowego), przedszkolaka warto przyzwyczajać do smaku margaryny, by wyrobić w nim prawidłowe nawyki żywieniowe (na dłuższą metę cholesterol może być szkodliwy). Póki co, dziecko może jeść i jedno, i drugie na zmianę (jednak z przewagą masła) lub w postaci miksów masła z margaryną. Mleko pasteryzowane czy UHT? Można podawać i jedno, i drugie, jednak pasteryzowane trzeba wcześniej przegotować. Najważniejsze, by dziecko w ogóle je piło. Mleko to cenny skarb. Poza wapniem zawiera także białko i witaminy A i D. Jeśli szkrab kręci nosem na widok mleka, opowiedz mu, kto je pije - Scooby oraz Superman!...

Czekolada to dziecięcy przysmak, dlatego trudno byłoby maluchy zupełnie jej pozbawiać. O jej smaku decyduje ilość i jakość kakao, deserowa zawiera go od 30 do 70%. Im jest go więcej, tym lepszy smak i aromat. Najlepsze gatunkowo czekolady nie zawierają innego tłuszczu niż masło kakaowe . Czekolada dostarcza energii potrzebnej dzieciom zwłaszcza podczas intensywnego wysiłku. Tabliczka zawiera ok. 525 kcal. W skład czekolady mlecznej wchodzi także mleko w proszku lub mleko skondensowane. Zawartość kakao wynosi w niej tylko ok. 20%, a zatem dostarcza ona dwa razy więcej białka niż czekolada deserowa. Jest również źródłem cennego magnezu oraz żelaza, wapnia, niacyny (witamina B3). Niemowlętom nie podajemy czekolady, dzieciom w okresie poniemowlęcym i przedszkolakom od czasu do czasu można dać kawałeczek lub startą czekoladą ozdobić deser . Dość często zdarza się uczulenie na czekoladę , dlatego mali alergicy nie powinni jej jeść przed ukończeniem drugiego roku życia. Pamiętaj! Bakterie powodujące próchnicę żywią się cukrem i skrobią, dlatego po zjedzeniu czegoś słodkiego dziecko powinno umyć ząbki lub choćby wypłukać usta. Rodzice pytają Czy dzieci mogą jeść galaretki? Najbardziej wartościowe są galaretki przyrządzane w domu, zawierające soki owocowe i zestalane żelatyną wieprzową. Można do nich dodać owoce , bitą lub słodką śmietankę. Galaretki gotowe mają dodatek sztucznych barwników , które mogą powodować alergię. Dzieci uwielbiają żelki, np. misie. Czasem można dać maluchowi kilka takich przysmaków. Warto wybierać te, które zawierają żelatynę wieprzową lub substancje żelujące pochodzenia roślinnego – czytaj skład na etykietach. J akie słodycze są odpowiednie dla dzieci z nadwagą? W diecie dzieci z nadwagą unikamy ciastek i ciasteczek z cukierni , kremów, cukierków, słodkich batonów i...

Ikea dbając o swoich klientów, stara się reagować na każdą sytuację, stwarzającą jakiekolwiek dla nich zagrożenie. Tak było z wycofanymi komodami , które przyczyniły się do śmierci kilkorga dzieci, tak było z pelerynkami i tak teraz jest z czekoladami. Cieszy nas postawa Ikei, gdyż każda wątpliwość odnośnie ich produktów, jest przekazana do informacji publicznej, a nie ukrywana przed ludźmi. W komunikacie wydanym przez przedstawicieli Ikei czytamy: "IKEA informuje klientów, którzy kupili któryś z objętych wycofaniem produktów czekoladowych, że produkty te nie powinny trafić do osób uczulonych lub wrażliwych na orzechy laskowe i/lub migdały . Z tego powodu produkty te mogą zostać zwrócone w sklepach IKEA." Jak do tego doszło? Okazało się, że na opakowaniach czekolad nie ma precyzyjnej informacji odnośnie zawartości orzechów, migdałów i mleka, co dla alergików, mogłoby stać się niebezpieczne. "Obecność orzechów laskowych i migdałów w produktach czekoladowych okazała się niepokojąco częstym zjawiskiem , a tym samym produkty te nie powinny trafić do osób uczulonych lub wrażliwych na te alergeny. Zawartość mleka i orzechów laskowych w produkcie nie została jednoznacznie zadeklarowana na opakowaniu. Pomimo to na ich opakowaniach zamieszczono informację o ich potencjalnej zawartości poprzedzoną wyrażeniem "może zawierać...", która może być niewystarczająca i z tego powodu na niektórych rynkach opis produktu nie spełnia wymogów prawnych. Z uwagi na wysokie standardy IKEA w zakresie bezpieczeństwa i jakości produktów, podjęto decyzję o ogłoszeniu globalnej akcji wycofania tych produktów z obrotu, bez względu na przepisy obowiązujące na poszczególnych rynkach. Produkty te nie stanowią zagrożenia dla osób, które nie są uczulone ani wrażliwe na migdały i/lub orzechy laskowe . IKEA nie otrzymała żadnych...