Mały skarżypyta – jak z nim postępować?
„Mamo, a Julka zabrała mi wiaderko", „Bo Krzysiek ciągle mnie bije", „To on znowu zaczął!". Każdemu dziecku zdarza się czasem przybiec do rodzica ze skargą. Dlaczego tak się dzieje i co robić, gdy kilkulatek zaczyna donosić na wszystkich?
Nie chcesz, by twoje dziecko stało się małym skarżypytą. Boisz się, że z tego powodu nie będzie lubiane, nikt nie zechce się z nim zaprzyjaźnić, zostanie wykluczone z grupy. Taka ogromna niechęć do donosicielstwa ma w Polsce swoje uwarunkowania historycznie – tłumaczy psycholog Beata Chrzanowska-Pietraszak z Uniwersytetu dla Rodziców. Najpierw czasy zaborów, potem komunizm sprawiły, że do tej pory niemal każde opowiadanie (nawet dziecka) w formie skargi uważa się za przejaw nielojalności albo zdrady. Tymczasem na Zachodzie jest zupełnie inaczej. Skarżenie się jest traktowane bardziej naturalnie. I nikt nie uważa go za naganne. Co nie znaczy, że dziecko może przybiegać do rodziców z każdym głupstwem.
Dziecko skarży się, bo czuje się bezradne
Jacek mówi z płaczem mamie, że jego młodszy brat Adaś go uderzył. Takie poskarżenie się na rodzeństwo nie jest przejawem donosicielstwa, a jedynie sygnałem, że dziecko czuje się w danym momencie bezradne . – Właśnie bezradność , nieumiejętność znalezienia się w sytuacji to najczęstsze powody skarżenia – wyjaśnia psycholog. Dziecko w obliczu agresji często nie wie, co robić. No bo z jednej strony, chętnie oddałoby delikwentowi, z drugiej od rodziców wie, że nie powinno używać wobec nikogo siły. A wtedy zaczyna szukać wsparcia, kogoś, kto je poprze w konflikcie z drugim dzieckiem i dlatego biegnie do rodzica lub innej dorosłej osoby.
Czytaj też: 7 sposobów na kłótliwe rodzeństwo
Skarżypyta chce zwrócić na siebie uwagę
Czasem jednak skarga dziecka nie wynika z bezradności. Bywa, że w ten sposób dziecko chce jedynie zwrócić na siebie uwagę. Stwierdzając „Jasiek ciągle mnie bije", chce powiedzieć: „On jest ode mnie gorszy, bo ja umiem się zachować i jestem grzeczny, a on – nie" albo: „Zobacz mamusiu, jaki jestem biedny". Może się też zdarzyć, że tak...