Zgrzytasz zębami oglądając swoje zdjęcia z wakacji (zwłaszcza te zrobione na plaży)?
Na większości z nich wyglądasz jak skrzyżowanie pandy (blada skóra + cienie pod oczami) z owiniętą w nieforemny spadochron foką?
Prezentujesz „uśmiech numer 6”, trochę taki, jakby bolał cię brzuch?
Spokojnie, wcale tak wyglądasz. Po prostu źle cię sfotografowano.
Obejrzyj film: Ty też wyglądasz lepiej niż myślisz! - film
Radzą Maja Lewicka, stylistka, oraz Bartek Sadowski, fotograf.
1. Poczekaj na dobre światło...
Gdy słońce jest wysoko, najlepiej oświetla czubek głowy, a pod oczami robią się paskudne cienie.
Lepiej wyjdziesz na zdjęciach zrobionych, gdy jest nisko nad horyzontem – twoja twarz będzie wówczas równomiernie oświetlona pięknym, ciepłym światłem.
2. ... albo skorzystaj ze sprawdzonych trików.
Oto najprostsze:
- Poproś fotografa, żeby doświetlił ci twarz lampą błyskową - to niweluje kontrasty, jednak możesz się trochę świecić;
- Stań na wprost czegoś jasnego, np. ściany budynku - spełni rolę blendy, czyli płaszczyzny odbijającej światło, której używa się przy fotografowaniu modelek;
- Schowaj się pod parasolem (plażowym albo kawiarnianym), najlepiej białym albo kremowym, bo pod zielonym albo niebieskim twoja twarz nabierze niepokojących kolorów.
3. Poproś, by fotograf klęknął
Nie, nie dlatego, że poczujesz się wtedy jak księżniczka. Gdy będziesz stać, obiektyw klęczącego fotografa znajdzie się na wysokości twojego brzucha i sylwetka nie będzie zniekształcona (a nogi skrócone).
Zobacz także: Lekcja fotografowania wakacji
4. Nie uśmiechaj się "do zdjęcia"
Fotograf prosi cię o uśmiech? Jeśli akurat nie masz ochoty się uśmiechać, zignoruj tę prośbę. Wymuszony uśmiech rzadko wygląda naturalnie.
Raczej pomyśl o czymś przyjemnym albo zabawnym – na zdjęciach bardziej liczy się pogodne spojrzenie.
5. Nie stój na baczność, ale nie baw się w Paris Hilton
Sztywne lub podpatrzone gdzieś, wymyślne, nienaturalne pozy też na ogół się nie sprawdzają. Bezpieczniejsze opcje:
- Ustaw się trochę bokiem. Nogi będą wyglądały na dłuższe i szczuplejsze.
- Nie wypinaj w stronę aparatu bioder (nabiorą masy), lecz raczej przybliż biust czy ramiona.
- Możesz zrobić „żółwika” – wysuń odrobinę (!) głowę do przodu i troszkę ją opuść – dzięki temu nie będziesz mieć podwójnego podbródka (poćwicz przed lustrem, żeby nie przesadzić).
- Nie garb się!
Zobacz jak to, w jaki sposób stoisz, wpływa na ostateczny efekt:
A oto popularne pozy, które często można zobaczyć na zdjęciach z wakacji. Większość sprawi, że wyjdziesz korzystnie. Nie wszystkie jednak nam się podobają. Odradzamy zwłaszcza ostatnią w 4 rzędzie – za dużo takich póz widzieliśmy na Facebooku i – no cóż – efekt nie był oszałamiający.
Polecamy: 10 rad jak przetrwać na plaży bez photoshopa i drinka
6. Nie wkładaj namiotu
Kreacje w rodzaju „zawinęłam się w spadochron” (tzn. duże i bezkształtne ubrania) nie maskują fałdek, tylko deformują sylwetkę.
Jeśli chcesz sobie odjąć kilogramów, włóż buty na obcasach (lub stań na palcach jak kobieta na zdjęciu powyżej), a jeśli masz coś do ukrycia, ukryj to np. przy pomocy pareo.
7. Postaw na soczyste kolory
W słońcu cielisty beż czy perłowa szarość mogą na zdjęciu wyglądać jak sprana pielucha. Konkretne, wyraziste kolory sprawdzają się lepiej.
8. Nie przejmuj się cellulitem
Na kontrastowych zdjęciach plażowych najczęściej nie widać cellulitu, szczególnie jeśli skóra jest pokryta kropelkami wody albo piaskiem.
9. Pozwól się fotografować w ruchu...
Zamiast stać po kostki w wodzie (to skraca optycznie nogi) skacz przez fale, chlap wodą, rzucaj piłkę etc.
10. … a najlepiej zapomnij o aparacie
Najpiękniejsze zdjęcia powstają wtedy, gdy przestajesz się kontrolować i jesteś po prostu szczęśliwa. Oczywiście nie wszystkie zrobione w ten sposób fotki będą udane (ale można je skasować, prawda?) ale to właśnie wśród nich znajdziesz te, które będziesz pokazywać najchętniej.
11. Wybierz najlepsze ujęcia
I tak nikt nie zechce oglądać tysiąca fotek.
12. Wrzuć na luz
Wciąż niezadowolona? Wpisz w Googla hasło „Gwiazdy bez photoshopa”. To, co widzisz na zdjęciach w kolorowych pismach ma niewielki związek z rzeczywistością. Prawdziwe kobiety tak nie wyglądają!
Polecamy: Matka w bikini wyśmiewana na plaży - to, co zrobiła poruszyło internatów
Po ciąży zostało ci kilka (albo kilkanaście) nadprogramowych kilogramów? Spokojnie - zacznij ćwiczyć, mądrze jedz (małe porcje, ale co 2 godziny) , a uda się wrócić do wagi sprzed ciąży . Na razie – zawsze warto to wiedzić – pamiętaj, co pomoże ci wyglądać szczuplej . 1. Dobry biustonosz Dobrze dobrany biustonosz potrafi zdziałać cuda: sprawi, że będziesz mogła pochwalić się nie tylko kuszącym dekoltem ale i talią . Dzięki niemu znikną też szpecące "bułeczki" i nieładne fałdy na plecach. Nasza rada! Uważasz, że nosisz klasyczne polskie 75B i masz tylko staniki w tym rozmiarze? Wybierz się do dobrego sklepu z bielizną i skorzystaj z pomocy brafitterki - specjalistki od dobierania biustonoszy. Może okazać się, że twój rozmiar to na przykład ... 70F. Naprawdę warto to zrobić. Dobrze dobrany biustonosz nie tylko wyszczupli całą sylwetkę ale i pomoże twojemu biustowi dojść do formy po ciąży. Przeczytaj też koniecznie : Jak dbać o piersi 2. Odpowienie ciuchy Workowate bluzki z dekoltem pod samą szyją (albo co gorsza ze stójką lub ciasnym golfem), mękie T-shirty, swetry w grube warkocze, dwurzędowe żakiety czy przykrótkie spodnie dodają mnóstwo kilogramów , podobnie jak zbyt obcisłe, podkreślające każdą fałdkę topy albo za ciasne dżinsy, które powodują, że powyżej talii powstaje oponka. Wybierz coś dopasowanego ale nie za małego, np. koszulową bluzkę (nie zapinaj jej do samej góry - dekolt w kształcie litery V wysmukli szyję) i proste ciemne spodnie bez zakładek w talii i mankietów (najbardziej wyszczuplają te z kantem). Nasza rada! Niezależnie od tego, jaki nosisz rozmiar, dobierz odpowiednie ciuchy do figury. Inaczej musisz się ubierać, jeśli twoja figura przypomina jabłko , inaczej jeśli jesteś klepsydrą , jeszcze inaczej gdy masz figurę...
Ile razy oglądałaś zdjęcia znanych mam i zastanawiałaś się "jak one to robią"? Kate Casey, mama czwórki dzieci, pokazuje, jak wygląda życie "zwykłych" mam. Prawdziwe mamy na zabawnych zdjęciach "Przeglądałam w magazynach zdjęcia znanych mam i pomyślałam, jak zabwnie byłoby porównać zwykłą mamę z mamą-celebrytką albo inną mamą przedstawioną na zdjęciu" – powiedziała Kate w rozmowie z The Huffington Post. "Co się stało z moją twarzą? Dzieci zniszczyły moje ciało. Wciąż pamiętam, jak to było mieć gęste i błyszczące włosy. Te zdjęcia pokazują, że dobrze jest śmiać się z siebie i z tych absurdalnych zdjęć z photoshopa" – dodała. Polecamy: Jak pokochać swoje ciało po ciąży? Jest na to sposób! Zobaczcie, jakie zdjęcia Kate umieszcza na swoim Instagramie: Post udostępniony przez Kate Casey (@katecaseyca) 28 Wrz, 2015 o 1:37 PDT Post udostępniony przez Kate Casey (@katecaseyca) 9 Wrz, 2016 o 10:08 PDT Post udostępniony przez Kate Casey (@katecaseyca) 10 Sie, 2016 o 6:26 PDT Post udostępniony przez Kate Casey (@katecaseyca) 31 Mar, 2017 o 6:54 PDT Post udostępniony przez Kate Casey (@katecaseyca) 12 Paź, 2016 o 11:22 PDT Kate pokazuje, że ma do siebie ogromny dystans. Wie, że "zwykłe" mamy nie wyglądają tak jak mamy-celebrytki na okładkach magazynów czy zdjęciach na Instagramie. Chrissy Teigen , modelka i mama rocznej Luny, szczerze przyznała, że gwiazdom jest o wiele łatwiej wrócić do figury sprzed ciąży czy dobrze wyglądać na zdjęciach – mają za sobą sztab ludzi, który pomaga im wyglądać jak najlepiej. Warto spojrzeć na te wszystkie cukierkowe zdjęcia z przymrużeniem oka! ;) Podobają wam się zdjęcia Kate? Zobacz...
Martwimy się rozstępami po porodzie, płaczemy nad rozściągniętą skórą na brzuchu, wstydzimy się nadwagi – i dajemy sobie wmówić, że ciało po porodzie ma wyglądać jak z reklamy: bez grama tłuszczu, z jędrną skórą i piersiami, którym grawitacja niestraszna. Skończmy z tymi kompleksami! – apelują autorki i autorzy świeżo wydanej książki „Macierzyństwa bez Photoshopa” . Oprócz poruszających opowieści znajdziecie w niej odważne zdjęcia bez Photoshopa, pokazujące, jak naprawdę wygląda ciało kobiety po porodzie. "Miałam 1 piękny brzuch. Mam 3 pięknych dzieci. Czysty zysk :)" – tak brzmi hasło na kartce, którą na zdjęciu w książce trzyma drobna blondynka, Dorota Smoleń, krakowska blogerka ( Od-rana-do-wieczora.pl ) i inicjatorka projektu "Macierzyństwo bez Photoshopa". W książce opisuje, jak zmieniało się jej ciało po porodach – i jak zmieniało się jej podejście do swojego wyglądu. Od dumy z ciążowego brzuszka, poprzez wstyd z powodu blizny i sflaczałej skóry, aż po akceptację samej siebie. Taka emocjonalna droga czeka po porodzie niejedną z nas. Wspaniale, jeśli, tak jak w przypadku Doroty, skończy się ona akceptacją swojego ciała. Gorzej, jeśli zatrzymamy się na etapie wstydu: nieraz przez wiele lat nie jesteśmy w stanie ruszyć dalej. Każda mama ma prawo być inna – W naszej książce nie chcemy przekonywać, że jedyne właściwe podejście do własnego ciała to: "Kocham swą nadwagę i zmarszczki". Mówimy za to, że każda z nas ma prawo być inna i każda z nas ma prawo do swoich wyborów. Pokazujemy, że panoszący się w mediach model superszczupłej matki nie jest jednym, jedynym modelem, obowiązującym wszystkie z nas – mówi Małgorzata Dawid-Mróz z bloga Manufaktura-radosci.blogspot.com. Jej tekst w książce nosi tytuł "Moje ciało – nie Twój...
