Premier Morawiecki wyznał dziennikarzom WP, że należy ustanowić prawnie godzinę policyjną oraz ograniczenia w poruszaniu się.
„Rozważamy wprowadzenie dalej idących restrykcji, również dotyczących przemieszczania się, ale one wiążą się z koniecznością wdrożenia nowej legislacji” - powiedział szef rządu.
Rząd zapobiega trzeciej fali pandemii
Mateusz Morawiecki poinformował, że trwają już pierwsze rozmowy z prezydentem i innymi politykami.
„Obserwujemy dane i dalsze decyzje uzależniamy od nich. Już dzisiaj jednak chciałbym bardzo mocno zaapelować, by zachowywać się tak, jakby była godzina policyjna. Tak jakby obowiązywały jeszcze dalej idące ograniczenia. Także w przemieszczaniu się. Zakres zmian zależy od naszej dyscypliny” - podkreślił premier.
Premier skrytykował także osoby omijające obostrzenia i dodał, że styczeń i luty to wyjątkowo ryzykowne miesiące, które sprzyjają rozwojowi wirusa.
„Dlatego musimy sobie powiedzieć jasno: trzecia fala jest przed nami. Dlatego zdecydowaliśmy się na obostrzenia, które mają zlikwidować fikcję, polegającą na tym, że całe rodziny wyjeżdżają na wyjazdy służbowe, lub w siłowniach pojawiali się sami sportowcy zawodowi, a w galeriach handlowych są tłumy. Tu nie ma czasu na żarty i omijanie prawa, umierają ludzie. Nie można pozwolić na omijanie przepisów i na niefrasobliwość” - zaapelował szef Rady Ministrów.
Premier przeprasza za błędy
Prezes Rady Ministrów podkreślił, że rząd robi, co może, aby zniwelować negatywny wpływ pandemii na obywateli i gospodarkę, jednak przyznaje również, że walka ta nie jest wyrównana i przyznaje się do błędów.
„Jeszcze raz chcę zapewnić, że robimy co w naszej mocy, żeby ograniczać skutki koronawirusa zarówno dla ludzi, jak i dla gospodarki. Staramy się, żeby Polska przeszła przez ten trudny czas jak najmniej poturbowana. Ale oczywiście zdarzają się nam błędy, za które przepraszam” - powiedział premier.
Źródło: polsatnews.pl
Zobacz też: