
Taka ciąża zdarza się raz na 60 milionów! Australijka Kim Tucci i jej mąż mają dwie śliczne córeczki (2 i 4 latka). Chcieli zostać rodzicami chłopca. Okazało się, że Kim urodzi chłopca i... 4 dziewczynki!
Po 1. badaniu USG lekarze zaproponowali jej wybranie dwóch najsilniejszych dzieci. To dałoby im 100 proc. szansę przeżycia. Kim nie mogła tego zrobić pozostałej trójce i odmówiła. Teraz jest w trzecim trymestrze. Wygląda na to, że wszystkie dzieci są zdrowe. Losy jej ciąży można śledzić na jej profilu Surprised by Five.
Fotografka Erin Elizabeth uwieczniła piękną mamę w 25. tygodniu ciąży. Te zdjęcia zapierają dech w piersi, zobaczcie!
Wam też przypomina Wenus?
Nie miałybyście ochoty zajść w ciążę dla takich zdjęć?

Okradziono chorego chłopca! 10 czerwca, przy ulicy Cygańska Góra w Gdańsku, mężczyzna ukradł spod sklepu psa rasy york. Piesek należy do 10-letniego chłopca chorującego na zespół Aspergera . York był w czasie leczenia. Jeśli rozpoznajcie mężczyznę ze zdjęć lub domyślacie się, kim jest, powiadomcie o tym policję! Rozpoznajesz mężczyznę ze zdjęcia? Skontaktuj się z Komisariatem Policji VIII w Gdańsku przy ul. Kartuskiej 245B. Możesz także zadzwonić pod numer: 58 32-16-822 lub na numery alarmowe 112 i 997. Powiadom funkcjonariuszy w najbliższym komisariacie. Pomóżmy odzyskać chłopcu ukochanego pieska! Czytaj także: To nie ADHD, tylko... Nie ma dla nas tabu!

Dyrektor przedszkola „Mały Oksford” w Liszkach (woj. małopolskie) wyrzuciła z przedszkola chłopca, którego mama… skrytykowała przedszkolną kuchnię. Do sytuacji doszło podczas przyjęcia urodzinowego jednego z wychowanków. Za mało jedzenia? Znajdź inne przedszkole Gdy maluchy bawiły się podczas przyjęcia, mamy rozmawiały przy kawie. Jedna z nich, Małgorzata, zapytała pozostałych, co sądzą o wielkości porcji, które dzieci dostają w przedszkolu. Według niej, porcje nie są wystarczające i jej syn po powrocie do domu od razu jest głodny. Zapytała także, czy inne mamy również dają dzieciom dodatkowe butelki z wodą. Mamy przyznały jej rację i zgodnie stwierdziły, że należy porozmawiać z dyrektor przedszkola o zmianach w jadłospisie dzieci . Po przyjęciu wszystkie mamy "rozeszły się w miłej atmosferze" – mówi Małgorzata. Miła atmosfera nie trwała jednak zbyt długo. Następnego dnia dyrektorka przedszkola poinformowała Małgorzatę, że rozwiązuje z nią umowę. Powiedziała wprost, że dowiedziała się od innych rodziców o skargach kierowanych pod adresem przedszkola i że nie może tego tolerować. Wypowiedzenie wręczyła przedszkolanka – Jaś mógł uczęszczać do przedszkola jeszcze przez miesiąc. Dyrektor broni dobrego imienia Dyrektor za wszelką cenę próbuje bronić dobrego imienia przedszkola , zupełnie zapominając o jego wychowanku, kilkuletnim Jasiu. Przekonuje, że według regulaminu ma prawo zerwać umowę z rodzicami, gdy "współpraca z matką i ojcem dziecka nie przebiega harmonijnie". W tym wypadku, mimo dwóch lat "harmonijnej współpracy", jeden komentarz z ust mamy odebrał chłopcu możliwość uczęszczania do przedszkola. Mama chłopca przyznaje, że zwracała już uwagę na temat porcji jedzenia w przedszkolu. Zaproponowała nawet dopłatę do większych porcji dla jej dziecka, jednak dyrektor odmówiła,...
Dzieci wywróciły ich życie do góry nogami. Dotąd skoncentrowani na sobie i karierze, dziś są w stanie zrezygnować z najważniejszego spotkania i najatrakcyjniejszego przyjęcia, byle tylko dłużej pobyć ze swoimi pociechami. I twierdzą, że nic lepszego nie mogło ich spotkać. Brad Pitt i Angelina Jolie Chcą mieć dziesięcioro dzieci „Stać nas na to, żeby wynająć armię opiekunek do naszych dzieci i dalej robić karierę”, mówi Angelina. Ale i jej, i Bradowi zajmowanie się Maddoxem, Zaharą i Shiloh daje tak wiele radości, że „armii” nie zaangażowali. Pracują tylko tyle, ile muszą (Brada możemy oglądać w filmie „Babel”, Angelinę w „Dobrym agencie”). Właśnie zaadoptowali sierotę z Wietnamu. „Oboje marzymy o wielkiej rodzinie, chcemy mieć dziesięcioro dzieci”, tłumaczy aktorka. „Być może tempo, w jakim się o nie staramy, wydaje się szalone, ale lepiej, żebyśmy wychowywali je jako ludzie młodzi”. Donald Trump Barron będzie człowiekiem sukcesu Kiedyś zajęty budowaniem imperium, nie miał czasu, by zajmować się dziećmi. Teraz 60-letni miliarder postanowił nadrobić zaległości. W swoim najmłodszym synu, rocznym Barronie, dostrzegł zadatki na biznesmena. Ubiera chłopca w garnitury i wprowadza w życie. Ostatnio pokazywał mu widok na Manhattan ze swojego biura w Trump Tower. Zabrał też Barrona na odsłonięcie swojej gwiazdy w Alei Sław. „Jestem pewny, że i on za kilkanaście lat odbierze taką nagrodę. Jest mądry, sprytny, inteligentny. To cechy, które powinien posiadać człowiek sukcesu”, mówił o Barronie dumny tata. W swoim przemówieniu nie wspomniał jedynie, po kim chłopiec odziedziczył te cechy. Ale to oczywiste. Tom Cruise Najważniejsze to być z dzieckiem Nigdy nie był ideałem męża, ale obowiązki rodzicielskie wobec adoptowanych z...