
Maja Hyży nie mogła uwierzyć w diagnozę, ale lekarz nie miał wątpliwości: 2-miesięczna Antosia cierpi na skazę białkową i z tego powodu bardzo się męczy. Ciało Antosi pokrywają wypryski, do tego dziewczynka ma problemy z wypróżnianiem. Maja Hyży musi stosować się do bardzo restrykcyjnej diety, jeśli nie chce przerywać karmienia piersią.
Maja Hyży usłyszała szokującą diagnozę: jej córka bardzo cierpi
Maja Hyży nie mogła spodziewać się kłopotów zdrowotnych u 2-miesięcznej Antosi, bo jej starsi synowie nigdy poważnie nie chorowali. Kiedy jednak niedługo po narodzinach jej córeczka dużo płakała, a jej skórę pokryły wypryski, Maja udała się do lekarza. W gabinecie usłyszała jednoznaczną diagnozę: skaza białkowa. Lekarz oświadczył, że jeśli Hyży chce nadal karmić córkę piersią, musi wykluczyć z diety produkty z mlekiem krowim.
Maja Hyży będzie karmić piersią?
Hyży przyznała w mediach społecznościowych, że w związku z chorobą córki czeka ją teraz trudny okres. Maja zdecydowała, że zamiast podawać córce mleko modyfikowane, przejdzie na ścisłą dietę i nie przerwie karmienia piersią. „Dla mnie wybór jest prosty” − powiedziała w filmiku na Instagramie.
Wprowadzenie diety eliminacyjnej to niełatwe zadanie i całkowita zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń. Co gorsza, może się okazać, że stan zdrowia małej Antosi wcale się nie poprawi. Wtedy lekarze zalecą wyeliminowanie z jej diety nie tylko produktów zawierających mleko krowie, ale także białka zwierzęce i roślinne. Jak by tego było mało, w związku z wysokim poziomem bilirubiny u Antosi Maja często musi jeździć z nią na pobrania krwi, co obie bardzo przeżywają. „Nie mogę patrzeć, jak moje dziecko cierpi” − wyznała Hyży.
Mamy nadzieję, że przykre objawy szybką miną i Antosia poczuje się lepiej. A Mai życzymy wytrwałości!
Zobacz też: