Olga Frycz nie będzie samotną mamą! Może liczyć na wsparcie najbliższych i... byłego partnera!
14 czerwca 2021
Olga Frycz kilka dni temu ogłosiła, że niebawem po raz kolejny zostanie mamą. Aktorka zdradziła, że nie obawia się samotnego macierzyństwa. Dodatkowo wyraźnie widać, że ciąża jej służy, ponieważ wygląda naprawdę świetnie! Sporo kontrowersji wzbudził jednak wybór imienia dla maleństwa.
Olga Frycz jest już mamą 3-letniej Helenki. Kilka dni temu aktorka poinformowała, że spodziewa się drugiego dziecka. Burzę w sieci wywołały słowa młodej mamy, która otwarcie przyznała, że „nie boi się samodzielnego macierzyństwa”. Aktorka może jednak liczyć na wsparcie bliskich jej ludzi, a czas ciąży zdecydowanie jej służy, choć nawet w tym wyjątkowym stanie musi walczyć z hejterami.
Młoda mama opublikowała na swoim profilu na Instagramie kilka zdjęć, na których widać wyraźnie zaokrąglony ciążowy brzuszek. Córka Jana Frycza rozkwita w drugiej ciąży. Aktorka wygląda pięknie, nie dziwi więc, że chętnie publikuje w sieci swoje ciążowe zdjęcia. Ostatnio pochwaliła się nawet fotografią w krótkim topie, dzięki czemu możemy podziwiać jej brzuch w pełnej okazałości.
Olga Frycz ma wsparcie najbliższych
Po ogłoszeniu szczęśliwej nowiny, ale też zapowiedzi, że dzieci będzie wychowywać samodzielnie, aktorka dostała bardzo dużo wsparcia od swoich przyjaciół. Zadeklarowali oni, że będą o nią dbać. Pomoc zaoferował także były partner aktorki, tata Helenki – Grzegorz Sobieszek: „Hela na bank będzie supersiostrą, a ty jesteś supermamą, bo jesteś bardzo, bardzo dzielna, nawet jak jesteś sama w trudnych życiowo sytuacjach. I tak jak mówiłem wiele razy, zawsze (!) możesz na mnie liczyć”.
Aktorka podziękowała wszystkim za wsparcie „Dziękuję za tyle pięknych wiadomości i za te supermiłe komentarze! Jesteście kochane. Jesteście kochani”. Ciężarna doceniła także słowa swojego byłego partnera: „Dziękuję, Grzesiu, jesteś superprzyjaciel i będziesz fajnym wujkiem”.
Atak hejterów
Fakt, że Olga Frycz będzie samotną matką, nie spodobał się części internautów. Zaczęli oni atakować najbliższych aktorki. Młoda mama odniosła się do tego, zapewniając, że „nikt jej nie zrobił żadnej krzywdy” i że „nie czuje się poszkodowana w żaden sposób”.
Olga Frycz zwróciła się także do internautów z prośbą, by nie ingerowali w jej życie osobiste: „I proszę wszystkie osoby, które teraz jakoś tak superwnikliwie analizują życie moje i życie moich bliskich oraz życie bliskich moich bliskich, żeby powstrzymały się od nieprzyjemnych komentarzy i od nieprzyjemnych wiadomości, bo to jest naprawdę obrzydliwe. Psychicznie bym tego nie zniosła, gdybym wiedziała, że komuś się dzieje krzywda z powodu moich followersów”.
Imię dziecka
Olga Frycz podzieliła się z fanami także tym, jakie imię wybrała dla swojej drugiej córeczki. Dziewczynka będzie się nazywać Zosia. Uwielbiane przez rodziców imię wywołało jednak burzę w komentarzach. Niektórzy fani odradzali aktorce ten wybór.
„Tylko przemyśl to imię. Ja też mam Zośkę. Indywidualność, upartość, dyrektor we własnej osobie, ale też ciągły uśmiech” – napisała jedna z osób.
„To samo miałam pisać. Zośki to charakterne babki” – dodała kolejna internautka.
Olga Frycz bardzo szybko ucięła jednak dyskusję na ten temat: „Imię wybraliśmy wspólnie z tatą Zosi. Takie nam się podoba i już nie zmienimy”.
Internetowe matki RZUCIŁY SIĘ na Olgę Frycz! „Źle zapięłam swojego BOMBELKA w foteliku”
Olga Frycz, która 2 lata temu została mamą Helenki, często dzieli się na Instagramie swoimi macierzyńskimi przygodami. Teraz podzieliła się jednak historią, kiedy padła ofiarą nagonki ze strony internautek.
Olga Frycz prowadzi na Instagramie aż dwa konta - jedno przeznaczone jest wyłącznie do treści parentingowych. Kilka dni temu gwiazda opublikowała zdjęcie, na którym jest „najbardziej wkurzoną mamuśką na świecie”. O taką fotografię poprosiły ją fanki. Aktorka wyjaśniła też, w jakich okolicznościach zostało zrobione zdjęcie.
Olga Frycz o ataku internetowych matek
„Byłam pięć dni po porodzie i zabrałam córkę w pierwszą podróż samochodem. Byłam taka dumna, że postanowiłam się tym podzielić na IG. Matki rzuciły się na mnie, że przecież źle zapięłam swojego BOMBELKA w foteliku. Miały rację. I to mnie najbardziej wkurzyło” – opowiedziała aktorka.
Treści parentingowe budzą wiele emocji w przestrzeni internetowej. Warto jednak pamiętać o kulturze i życzliwości, nawet kiedy inne matki popełniają błędy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Post udostępniony przez Olga Frycz (@toja_mama)
Źródło: Plotek, Instagram
Zobacz też:
Olga Frycz ZACHWYCONA ubrankami z Pepco: „Dla mnie HIT!”
Olga Frycz o otwarciu żłobków: „Hela będzie stała pierwsza pod drzwiami"
Olga Frycz poleca serię książeczek dla maluszków. Są świetne!
Zakupy
Olga Frycz ZACHWYCONA ubrankami z Pepco: „Dla mnie HIT!”
Olga Frycz namawia fanki na zakupy w Pepco: ubranka dla dzieci z bawełny organicznej to hit w wyjątkowo niskich cenach.
Olga Frycz bardzo intensywnie spędza wakacyjny czas ze swoją dwuletnią córką, Heleną. Wypoczywały już na Kaszubach, nad polskim morzem w Dźwirzynie, a teraz odwiedziły Kołobrzeg. W międzyczasie aktorka robi dla córki letnie zakupy, czym niezwłocznie chwali się w sieci. Z podpowiedzi Olgi skorzysta pewnie niejedna mama, bo aktorka wybiera tylko sprawdzone produkty najlepszej jakości. Tym razem Frycz zachwyciła się ubrankami z Pepco − i to nie byle jakimi, bo z czystej bawełny organicznej!
Olga Frycz zachwyca się ubrankami dla dzieci z Pepco
Olga Frycz to świadoma mama, która dla swojej dwulatki kupuje jedynie przetestowane, naturalne kosmetyki , bezpieczne gadżety i ubranka. Na jej instagramowym profilu dedykowanym tylko doświadczeniom macierzyństwa często pojawiają się posty, w których aktorka promuje np. kremy do opalania , ekologiczne kosmetyki do kąpieli czy mleko modyfikowane , które wspiera odporność dziecka. Na jednym z ostatnich zdjęć Frycz pochwaliła się swoim nowym odkryciem − ubrankami z bawełny organicznej marki Pepco. „Cała kolekcja jest w stonowanej kolorystyce − beż, róż i biel. Ubranka są ładnie wykończone, przewiewne, bez syntetycznych włókien. Wykonane z bawełny w 100% z ekologicznych upraw.” − napisała pod postem. I to nie wszystkie zalety ubranek dla dzieci z Pepco, bo fanki zwróciły również uwagę na przyjemne dla oka, niepstrokate wzory, które wyglądają jak stworzone przez luksusową, drogą markę! A ceny w Pepco są zgoła inne: za koszulkę czy spodnie dresowe trzeba zapłacić tylko 10 zł, za pajacyk 20 zł, a dwie pary skarpetek kosztują 6 zł.
Wyświetl ten post na Instagramie.
🌱Zachęcam Was żebyście koniecznie sprawdziły najnowszą kolekcję dziecięcych ubranek z organicznej bawełny w Pepco🌱...
Aktualności
Olga Frycz o otwarciu żłobków: „Hela będzie stała pierwsza pod drzwiami"
Aktorka jest zadowolona, że można już posyłać dzieci do żłobków i przedszkoli. Skorzystała z takiej możliwości pierwszego dnia ich otwarcia?
Od środy 6 maja część żłobków i przedszkoli wznowiła swoją działalność i można do nich zaprowadzać dzieci. Decyzja rządu o ich otwarciu wywołała bardzo wiele słów krytycznych ze strony rodziców , pracowników placówek, służb medycznych. Olga Frycz jest odmiennego zdania i jest zadowolona z kontrowersyjnej decyzji rządu.
„Jestem pierwszą mamą, która wyraziła chęć posłania dziecka"
Jak tylko rząd ogłosił kolejny etap odmrażania gospodarki w związku z pandemią koronawirusa i możliwość ponownego otwierania żłobków i przedszkoli , Frycz wyznała, że jej córka jak najszybciej powróci do placówki.
Aktorka zamieściła wówczas na InstaStories filmiki, w których wyznała, że jak najszybciej skorzysta z takiej możliwości. Aby poznać zdanie fanek, przygotowała na swoim profilu ankietę w tej sprawie. Dowiedziała się jednak z niej, że aż 70 procent jej obserwatorek nie podziela jej entuzjazmu. Większość internautek opowiedziała się za pozostawieniem dzieci w domach w sytuacji, gdy nadal trwa epidemia koronawirusa.
Skąd u Frycz takie pozytywne podejście do posyłania dziecka do żłobka w czasach epidemii? W wywiadzie dla portalu ofeminin.pl aktorka przyznała, że na izolacji społecznej traci wiele jej córeczka. „Jest mi po prostu szkoda, że Helena przez zamknięcie żłobków nie ma kontaktu z rówieśnikami , dlatego tak entuzjastycznie zareagowałam na wiadomość, że od 6 maja placówka ma zostać otwarta" – powiedziała.
W swoim pozytywnym nastawieniu Frycz była zdecydowanie odosobnioną mamą. „Dyrektor placówki, do której chodzi Helena, powiedział, że jestem pierwszą mamą, która wyraziła chęć posłania dziecka w tym momencie" – zdradziła.
„Nie chcę odpocząć od córki"
Aktorka odpowiedziała również na zarzuty, sugerujące, że przemawia przez nią egoizm i chce wysłać dziecko do przedszkola, aby zająć się własnymi sprawami i mieć...