Dla wielu dzieci z biednych domów czas epidemii jest wyjątkowo trudny. Fundacja Polki Mogą Wszystko postanowiła im pomóc i już teraz przygotowuje dla nich wielkanocne paczki, tak aby jeszcze przed świętami dotarły do potrzebujących. Każdy może przyłączyć się do akcji i pomóc dzieciom. Dzięki temu poczują się bezpieczne, a na ich buźkach pojawi się uśmiech.
Walka z epidemią koronawirusa każdego dnia pokazuje, jak duży jest w polskich domach problem braku pieniędzy, przemocy domowej. Szczególnej troski potrzebują zwłaszcza te dzieci, które z powodu zamknięcia szkół zostały pozbawione wsparcia, jakie otrzymywały w szkołach i świetlicach. Mogły tam dostać ciepły posiłek, liczyć na zrozumienie, pomoc psychologiczną.
Teraz, zamknięte w domach, szczególnie boleśnie odczuwają skutki izolacji. Wychowawcy robią, co mogą, wspierają je zdalnie, często robią zakupy za własne pieniądze, dzieląc się z najbardziej potrzebującymi.
Fundacja Polki Mogą Wszystko, chce je wesprzeć akcją zbierania pieniędzy na zakup świątecznych paczek. Przyłączając się do niej i finansując zakupy, możesz dać dzieciom pewność, że nie będą głodne w trakcie zbliżających się świąt.
Zebrane pieniądze na paczki zostaną przekazane bezpośrednio wychowawczyniom ze świetlic. To one zrobią zakupy i dostarczą paczki dzieciom pod drzwi. Znajdą się w nich produkty pierwszej potrzeby kupione w lokalnym sklepie, niezbędne, aby dzieci nie były głodne. Zawartość paczki może być różna – w zależności od potrzeb dziecka.
Jeżeli chcesz pomóc, wpłać pieniądze na stronie Fundacji Polki Mogą Wszystko. Bardzo prosimy także o przekazywanie informacji o naszej akcji znajomym, przyjaciołom i współpracownikom.
To z pewnością nie będą normalne święta wielkanocne, wiele rodzin z powodu epidemii koronawirusa usiądzie w okrojonym składzie do niedzielnego stołu. Mamy jednak nadzieję, że mimo wszystko ten trudny czas umocni nasze więzi z bliskimi i da nam poczucie, że jesteśmy razem, wspieramy się i mamy siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu.
Spokojnych Świąt dla nas wszystkich w tych niełatwych czasach! Bądźmy sobie życzliwi i otwórzmy nasze serca dla tych, którzy potrzebują pomocy. Wierzymy, że wspólnie uda nam się pomóc wielu dzieciom!
Zobacz też:
Śniadaniem wielkanocnym rozpoczynamy Wielką Niedzielę, czyli dzień, w którym celebrujemy zmartwychwstanie Jezusa . W tym roku organizacja świąt wielkanocnych jest szczególnie trudna ze względu na epidemię koronawirusa. Wiele kobiet zastanawia się, co przyrządzić na śniadanie, kiedy sklepowe półki świecą pustkami, a wiele lokalnych bazarków zawiesiło swoją działalność. Może w tym roku zamiast koncentracji na posiłkach, warto skupić się na czasie spędzonym razem z domownikami? Śniadanie wielkanocne w dobie koronawirusa Czas świąt jest wyjątkowym momentem w kalendarzu chrześcijanina. Wielkanoc, święto, w którym celebruje się zmartwychwstanie Chrystusa, gromadzi przy stole zwykle całą rodzinę. Są to święta radosne i obfite w posiłki. Tegoroczna Wielkanoc na pewno będzie inna. Rozprzestrzeniający koronawirus uniemożliwia odwiedzanie bliskich, i co za tym idzie, wspólne biesiadowanie. Do rozsądnych pomysłów nie należy także wizyta w kościele, udział w mszy świętej czy święcenie pokarmów. Dla wielu ludzi kościół jest miejscem kultu i bezpieczną ostoją, w której nie ma miejsca na zło. Pamiętaj jednak o zdrowym rozsądku. Wirus, który zbiera śmiertelne ofiary, nie wybiera, może być wszędzie - także tam. Nie biegaj po sklepach - zostań w domu W trosce o zdrowie nasze i naszych najbliższych warto zrezygnować z szaleńczych zakupów oraz tournée po okolicznych hipermarketach. W czasie, kiedy odradza się wychodzenie z domu , najlepiej zrezygnować z tradycyjnego spędzania świąt wielkanocnych. Choć dla wielu jest to szczególnie trudne, bo święta są niejednokrotnie jedynym czasem w roku, spędzanym wspólnie z rodziną, to przypadku epidemii koronawirusa, rezygnacja z gromadnych spotkań wydaje się najrozsądniejsza. Jeżeli spędzasz te święta w gronie domowników, zadbaj o to, by był to czas refleksji i doceń fakt, że możecie być w tym czasie razem - nawet...
Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki ogłosił wczoraj kolejne obostrzenia w przemieszczaniu na terenie naszego kraju. Wprowadzono m.in. ograniczenia osób robiących zakupy w sklepach oraz zakaz opuszczania domów przez niepełnoletnich. Co jednak ze zbliżającymi się świętami wielkanocnymi? Czy jest państwowy zaraz gromadzenia się także w tym czasie? Wielkanoc — w pojedynkę czy z rodziną? Dotychczas ustalono, że zakaz wychodzenia z domów, za wyłączeniem dojazdu do pracy, czy załatwienia niezbędnych spraw jak zakupy spożywcze, będzie obowiązywał do 11 kwietnia . Do tego czasu bezwzględnie nie wolno organizować żadnych spotkań, imprez czy zebrań. Zakaz dotyczy także przemieszczania w gronie większym niż dwie osoby (zapis ten nie dotyczy rodzin) i wynika ze zbyt swobodnego traktowania wcześniejszych zaleceń rządu . Wspomniane zalecenia państwowe obowiązują do 11 kwietnia, czyli do Wielkiej Soboty. Nie podano dotychczas konkretnej informacji, czy można spotkać się z rodziną w Wielką Niedzielę i Wielki Poniedziałek. Na wczorajszej konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że decyzja zostanie podjęta bliżej świąt i będzie uzależniona od rozwoju pandemii. Na informację dotyczącą spotkań w czasie Wielkanocy musimy więc jeszcze poczekać. Wielu lekarzy zaleca jednak, aby w te święta zrezygnować z rodzinnych spotkań. Nie wiemy, czy nasi bliscy — bracia, kuzyni czy ciocie nie są zakażeni koronawirusem, a choroba przebiega u nich łagodnie lub nawet bezobjawowo (jest to szczególnie prawdopodobne u dzieci) . Ostrzega się przed popełnieniem błędu Włochów , którzy zlekceważyli obostrzenia wprowadzone w ich kraju i mimo wszystko spotykali się ze znajomymi zarówno w restauracjach, jak i w domach. To doprowadziło do tragedii, z którą wciąż zmaga się ten kraj. Mimo że rezygnacja z odwiedzin bliskich jest szczególnie trudna, to jednocześnie, w tym...
Sytuacja związana z koronawirusem jest bardzo dynamiczna. Z dnia na dzień dowiadujemy się o kolejnych zmianach , które siłą rzeczy, coraz mocniej zmieniają nasze życie. A wszystko nie po to, by nas ograniczyć, ale byśmy mogli być bezpieczni, by jak najbardziej spowolnić liczbę zakażeń i jak najszybciej uporać się z podstępną chorobą jaką jest COVID–19. Co ze Świętami Wielkanocnymi? W związku z rosnącą liczbą stwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała wytyczne dotyczące Wielkanocy. Święta Wielkanocne odbędą się we właściwym dla nich terminie , ale związane z nimi obrzędy będą przystosowane do sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Kongregacja zaleca m.in. „aby w kościołach katedralnych i parafialnych, biskup i proboszczowie mogli celebrować misteria liturgiczne Triduum Paschalnego nawet bez fizycznego udziału wiernych , zawiadamiając wiernych o czasie ich rozpoczęcia, aby mogli włączyć się w modlitwę w domach. W tym przypadku pomocne są relacje na żywo za pomocą komunikacji teleinformatycznej". Czy szykować koszyczek wielkanocny? Konferencja Episkopatu Polski (KEP) również wydała zalecenia skierowane do biskupów, które przeorganizowują obchody Świąt Wielkanocnych. KEP odniosła się np. do spowiedzi wielkanocnej , informując m.in. że w tej wyjątkowej sytuacji każdy wierny może sam zdecydować, kiedy wypełni obowiązek wynikający z przykazania nakazującego przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty. – „Zachęcamy jednak biskupów diecezjalnych, aby – jeśli nie ma przeciwwskazań ze strony służb sanitarnych – zachęcali księży, by już teraz stwarzali wiernym możliwość do spowiedzi indywidualnej" – czytamy w wytycznych KEP. Podczas odprawianej w Wielki Czwartek mszy świętej KEP sugeruje zawężenie liczby uczestników do najbliższych współpracowników...
