
Wydaje się, że każdy człowiek opanował tę czynność perfekcyjnie, jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Ciąża to świetny okres, by nauczyć się oddychać we właściwy sposób.
Większość ludzi oddycha za płytko i za szybko. Przez to nie dostarcza organizmowi dostatecznej ilości tlenu, co z kolei spowalnia przemianę materii, powoduje zmęczenie, znużenie i ospałość. Jeśli czasami kłócisz się z mężem, to na pewno znasz to przykre wrażenie duszenia się z wściekłości. To właśnie kwestia powierzchownego oddychania. Wtedy często wystarczy kilka głębokich wdechów przy otwartym oknie i... złość przechodzi.
Na nerwy i ból
Tylko w nocy oddychamy tak jak trzeba: głęboko, miarowo i spokojnie. Całe napięcie znika, a ciało zaczyna funkcjonować w swoim naturalnym rytmie. Jeśli nauczysz się tak oddychać także w ciągu dnia, zdobędziesz energię, która pomoże Ci zwalczyć wiele ciążowych dolegliwości (takich jak mdłości, bóle pleców, zadyszka czy bezsenność). Będziesz bardziej pogodna i zrelaksowana. I co najważniejsze: lepiej przygotujesz się do porodu i łatwiej go zniesiesz. Panowanie nad oddechem to najtańsza, ale i najbezpieczniejsza forma łagodzenia bólu. Naprawdę zdziwisz się, jak bardzo skuteczna.
Ćwiczenia oddechowe tylko z pozoru wydają się banalne. Aby przekonać się, jaka Cię czeka praca, usiądź prosto, odchyl przygarbione ramiona i nabierz jak najwięcej powietrza. Teraz je spokojnie wypuść. Powtórz trzy razy. Nie masz wrażenia, że pękła jakaś blokada i płuca w końcu pokazały, na co je stać?
Gdzie jest przepona?
Aby na stałe zmienić złe nawyki, musisz nauczyć się oddychać przeponą. To poziomo ustawiony mięsień oddzielający klatkę piersiową od jamy brzusznej. Ćwiczenie najlepiej wykonuje się na siedząco, choć po nabraniu wprawy można, a nawet trzeba, ćwiczyć w każdej pozycji.
Usiądź więc wygodnie, opierając się o coś plecami. Połóż dłoń na przeponie. Brzuch powinien w trakcie oddychania delikatnie unosić się i opadać. Weź głęboki wdech. Wyobraź sobie, że tlen dociera do najdalszych zakątków ciała – palców u stóp, koniuszków uszu. Postaraj się poczuć, jak krąży we krwi. Teraz przez lekko uchylone usta wypuść powietrze, delektując się przyjemnym rozluźnieniem mięśni. Rób to spokojnie i powoli. Wydech powinien trwać prawie dwa razy dłużej niż wdech. Pilnuj, żeby klatka piersiowa pozostawała nieruchoma.