Wydawać by się mogło, że stosowanie hydroksyzyny w czasie ciąży może być idealnym rozwiązaniem służącym uspokojeniu lub złagodzeniu lęków czy wymiotów. Niestety tak nie jest.
Hydroksyzyna to substancja psychoaktywna, która może powodować wady wrodzone. W klasyfikacji leków stosowanych w ciąży, opracowanej przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA), hydroksyzynę zaliczono do kategorii C. Oznacza to, że nie prowadzono badań pozwalających stwierdzić wpływ hydroksyzyny na płód ludzki, potwierdzono jednak, że ma ona niekorzystny wpływ na płody zwierzęce.
Hydroksyzynę można sporadycznie stosować w ciąży. Robi się to jednak tylko wtedy, gdy korzyść, jaką ma odnieść ciężarna, przewyższa działanie niepożądane na płód. Hydroksyzyna łagodzi objawy stanów lękowych, działa nasennie, przeciwalergiczne i przeciwwymiotne, ale nie jest lekiem przeciwskurczowym.
Hydroksyzyna może być najbardziej groźna dla dziecka na początku ciąży. Przenika przez łożysko i osiąga u płodu o wiele większe stężenie niż u matki, co może zakłócać jego prawidłowy rozwój.
Na dalszych etapach ciąży, przed porodem i jego trakcie, stosowanie hydroksyzyny również może być obarczone ryzykiem. Stwierdzono, że może przyczyniać się do depresji ośrodkowego układu nerwowego u dziecka, zatrzymania moczu, hipotonii (obniżone napięcie mięśniowe) czy niedotlenienia.
Hydroksyzyna prawdopodobnie przenika do mleka matki, a wraz z nim do organizmu noworodka lub niemowlęcia, u którego może wywołać drażliwość, nadmierne pobudzenie, a nawet ciężkie powikłania – tak wynika z obserwacji dzieci matek przyjmujących hydroksyzynę podczas laktacji. Kobieta, która karmi piersią, na czas stosowania hydroksyzyny powinna zrezygnować z karmienia dziecka, a odciągnięte mleko wylać.
Lekarze podejmują decyzję o podaniu ciężarnej hydroksyzyny w wyjątkowych sytuacjach. Zawsze jednak starają się dobrać jak najmniejszą działającą dawkę. Z tego względu nie wolno stosować hydroksyzyny w ciąży na własną rękę.
Według lekarzy niskie dawki hydroksyzyny, np. 10 mg przyjmowane doraźnie, nie powinny stanowić poważnego zagrożenia dla płodu.
Sprawdź też:
Zgaga wywołana jest zarzucaniem treści pokarmowej z żołądka wraz z kwasem solnym do dolnej części przełyku i podrażnieniem jego błony śluzowej. To z kolei jest spowodowane z jednej strony uciskiem powiększającej się macicy na żołądek, a z drugiej zmniejszonym napięciem zwieracza dolnego przełyku (to wynik działania hormonów w ciąży). Leki na zgagę mogą być konieczne, jeśli zawiodą domowe sposoby na zgagę w ciąży . Każda przyszła mama musi nauczyć się sobie radzić z tą nieprzyjemną dolegliwością, bo pojawia się u większości ciężarnych. Leki na zgagę – czy są bezpieczne dla kobiet w ciąży? Leki na zgagę w ciąży nie zawsze będą bezpieczne dla płodu. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby każdy zakup leków konsultować z lekarzem prowadzącym ciążę. Leki dobre dla kobiet w ciąży mają w swoim składzie substancje zobojętniające działanie kwasów żołądkowych (węglan wapnia i węglan magnezu). Do wielu preparatów dodawane są także alginiany, które działają osłonowo. Preparaty na zgagę w ciąży można znaleźć w aptece w formie tabletek do ssania i rozgryzania, a także w formie zawiesiny, mleczka na zgagę i saszetek z żelem. Pomocne w leczeniu zgagi są też ziołowe preparaty. Najlepiej stosować je zamiennie z lekami, których nie można stosować stale. Regulują trawienie, łagodzą podrażnienia i chronią przełyk. W aptece możesz kupić np. len w tabletkach oraz herbatkę z melisy i kopru włoskiego. Jakie leki na zgagę w ciąży warto stosować? W leczeniu objawów zgagi w ciąży pomocne są leki neutralizujące kwaśną treść żołądkową, które szybko przynoszą ulgę. Odpowiednie będą takie preparaty, jak Rennie, Maalox, Manti, oczywiście po uprzedniej konsultacji ze swoim lekarzem. Niektóre kobiety chwalą sobie też leki homeopatyczne (takie jak Nux vomica czy Natrum muriaticum). Pomóc może również picie roztworu soli Vichy. Uwaga!...
Bezpłatny dostęp do leków dla ciężarnych obowiązuje od września 2020 roku. Za leki nie muszą płacić kobiety od momentu potwierdzenia ciąży aż do porodu. Senatorowie Koalicji Obywatelskiej złożyli projekt zmiany tej ustawy, która wydłużyłaby przysługiwanie darmowych leków o 8 tygodni, czyli na czas połogu . Jakie leki mogłaby otrzymywać bezpłatnie kobieta po porodzie Lista bezpłatnych obecnie dla ciężarnych leków obejmuje blisko 400 pozycji ( pełna lista leków refundowanych znajduje się w Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia). Bezpłatnie ciężarna otrzyma je, jeśli lek musi przyjmować w konkretnych zaleceniach, które także wymienione są w Dzienniku Urzędowym. Receptę na te bezpłatne leki, oznaczone symbolem „C’’ może wystawić lekarz lub położna, którzy mają kontrakt z NFZ lub inny lekarz, na podstawie zaświadczenia potwierdzającego ciążę wystawionego przez specjalistę w dziedzinie położnictwa i ginekologii lub w trakcie tej specjalizacji, położną podstawowej opieki zdrowotnej lub z poradni położniczo-ginekologicznej. Na liście leków refundowanych, która początkowo obejmowała tylko 114 leków, obecnie jest ich 397, znajdują się m.in. leki na podtrzymanie ciąży, cukrzycę , nadciśnienie , zaburzenia krzepliwości krwi, tarczycę. Szerszy program Ciąża+ to element szeroko pojętego wsparcia rodziny Senatorowie argumentują, że ciąża, poród i połóg to elementy jednego procesu – wydania dziecka na świat. Dlatego nie należy połogu wykluczać ze wsparcia, jakim objęto ciążę. W połogu ciało kobiety dopiero wraca do stanu sprzed ciąży, w dodatku wskutek urodzenia dziecka mogą pojawić się komplikacje zdrowotne, np.: depresja poporodowa niedokrwistość niedoczynność tarczycy nadciśnienie cukrzyca. W takich przypadkach kobieta powinna mieć wsparcie w postaci bezpłatnych leków. Według zgłaszających projekt...
Niemal wszystkim rodzicom małych dzieci zdarzyło się podać maluchowi lek bez zasięgania opinii lekarza. Te dane są tym bardziej niepokojące, że rodzice samodzielnie leczą dzieci nie tylko witaminami, ale i lekami wydawanymi na receptę. Wierzą przy tym, że skoro lekarstwo raz okazało się skuteczne, to zadziała także w przypadku kolejnej choroby. Co ze skutkami ubocznymi? Aż 88 proc. rodziców samodzielnie leczy dzieci Różnego rodzaju infekcje to chleb powszedni dla rodziców dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. A ponieważ rodzicom brakuje czasu i możliwości, by udać się do lekarza, sami decydują o leczeniu dziecka − wynika z badań agencji Biostat dla WP ABC Zdrowie. Dorośli podają leki bez konsultacji, gdy stan zdrowia dziecka nagle się pogarsza (57,9%) albo z powodu braku możliwości umówienia wizyty lekarskiej (51,5%). Aż 26,7% rodziców wierzy, że lek stosowany podczas wcześniejszej choroby zadziała ponownie. Samodzielne leczenie dzieci przez rodziców polega najczęściej na podawaniu witamin (85,3%) oraz leków przeciwbólowych (80,5%). Ponad 8% badanych rodziców przyznało, że bez zalecenia lekarza podaje dzieciom antybiotyki . Matki częściej niż ojcowie odpowiadały, że nie konsultują z lekarzem podawanych dziecku leków. Badania skomentował dr Paweł Grzesiowski, zwracając uwagę m.in. na kumulowanie się różnych suplementów diety (ryzyko zatrucia, wystąpienia alergii czy uszkodzenia wątroby) oraz podkreślając aspekt psychologiczny nadużywania leków: „Te dzieci potem – jako dorośli – wpadają w lekomanię, bo pamiętają, że od zawsze mamusia dawała syropek albo jakieś kapsułki. To tworzy takie wrażenie, że bez tego się nie da żyć.” W dobie pandemii koronawirusa kontakt z lekarzem faktycznie jest utrudniony, ale na popularności zyskują konsultacje telefoniczne oraz czaty ze specjalistami. To prosty sposób na uzyskanie fachowej porady! Takie...
