Chcesz uchronić dziecko przed poważną chorobą cywilizacyjną? Zobacz, jak!
Te badania trwały ponad 20 lat. Są jednoznaczne: karmienie piersią może chronić dziecko przed cukrzycą typu 1, a co za tym idzie – przed koniecznością podawania sobie przez całe życie insuliny. Zachorowania na ten typ cukrzycy w Polsce dramatycznie rosną.
Lekarze od dawna zalecają karmienie piersią niemowlęcia , przypominając, że chroni to przed wieloma chorobami cywilizacyjnymi: m.in. cukrzycą typu 1 . Teraz naukowcy mają na to dowód – dzięki badaniom, które trwały pomad 20 lat.
Karmienie piersią lepsze niż butelką, by zapobiec cukrzycy
Przebadano ponad 155 tys. dzieci urodzonych w latach 1996-2009 w Danii oraz w Norwegii. Rodzice udzielali informacji m.in. na temat sposobu karmienia dzieci w wieku 6 miesięcy i 18 miesięcy. Stan zdrowia dzieci obserwowano do 2014–2015 r. W tym czasie na cukrzycę typu 1 zachorowało 504 dzieci.
Naukowcy obliczyli, że dzieci, które nigdy nie były karmione piersią , miały ponad 2 razy większe ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 1 w porównaniu z dziećmi, które w 1. roku życia były karmione piersią.
Co ciekawe, okazało się, że przed cukrzycą typu 1 może chronić nie tylko wyłączne karmienie piersią , ale też karmienie mieszane , czyli podawanie dziecku zarówno piersi, jak mleka modyfikowanego.
Okazało się również, że karmienie piersią może chronić przed cukrzycą typu 1, niezależnie od tego, czy dziecko piło mleko z piersi dłużej czy krócej.
Cukrzyca typu 1 jako choroba cywilizacyjna
Cukrzyca typu 1 to choroba autoimmunologiczna . Organizm sam niszczy własne komórki, w wyniku czego trzustka przestaje produkować insulinę, dlatego chory musi przez całe życie ją sobie podawać. Cukrzyca typu 1 pojawia się najczęściej w dzieciństwie i u osób młodych.
Na całym świecie rosną zachorowania na cukrzycę typu 1 rosną. Polska jest światowym liderem, jeśli chodzi o wzrost zachorowań na cukrzycę typu 1.
Zobacz także: Dlaczego dzieci w Polsce tak chorują na cukrzycę typu 1?
Przyczyny cukrzycy typu 1 nie są do końca znane: przypuszcza się, że jest to splot predyspozycji genetycznych , niektórych infekcji, czynników środowiskowych, sposobu karmienia dziecka ....