
Nadwrażliwość jest problemem wielu dzieci. W towarzystwie czasem takie dzieci są traktowane jako rozkapryszone albo nawet dziwolągi, no bo co to niby znaczy, że „niebieski boli"? Ważna integracja sensoryczna Małe dzieci czasem mają problem z integracją sensoryczną , czyli nie potrafią określonych bodźców odczytywać w prawidłowy sposób (dziecko mówi, np. że niebieski je boli, nadmiernie odczuwa szorstkość materiału, smak potrawy itp.). To nie jest wada, jedynie problem rozwojowy (mózg nie jest jeszcze całkowicie dojrzały), który można trenować, ale najczęściej sam mija wraz z rozwojem dziecka. Zrozum nadwrażliwca Jeśli masz w domu nadwrażliwe dziecko, przede wszystkim staraj się je zrozumieć. Jeśli twierdzi, że jakiś sweterek je gryzie, uwierz mu, a nie zaprzeczaj, że to niemożliwe, bo przecież ciebie nie gryzie. Dzieci wiele bodźców odbierają bardziej intensywnie. Coś, co dla nas nie jest gorące, dla dziecka może już takie być. Pamiętaj, że każdy ma swoją wrażliwość, dziecko też i należy mu na nią pozwolić. To nie niejadek to nadwrażliwiec Różnice w odbiorze bodźców często ujawniają się w sferze jedzenia. Są dzieci, które nie tkną np. zielonego ogórka, bo jest zimny i mokry, a te odczucia sprawiają mu przykrość (i nie jest istotne, że za te same cechy my ogórki kochamy). Są dzieci, które uznają jakąś potrawę za niesmaczną, choć nam smakuje, i mają do tego prawo! Dziecko, które nie lubi głaskania Część nadwrażliwych dzieci bardzo nie lubi dotyku . Rodzice często się wtedy martwią, bo dziecko nie lubi się przytulać, nie chce być głaskane. Często w takich przypadkach pomaga nacieranie skóry gąbką czy szorstkim materiałem. Z jednej strony chodzi o to, by dziecko uwrażliwić na różne materiały, a z drugiej, by uniewrażliwić je na mocniejsze bodźce. Postaw na rozwój polisensoryczny...