


Mamo, tato, kocham Was, ale...
Janusz Korczak apelował do rodziców w imieniu dzieci. Mówił, że "nie ma dzieci, są ludzie" i że każde dziecko ma prawo do szacunku. Niby to rozumiemy, ale co to znaczy w praktyce? Jacy my, rodzice, powinniśmy być dla dziecka?
Janusz Korczak też pisał: "Bądź sobą i czujnie przyglądaj się dzieciom wówczas, gdy sobą być mogą. Przyglądaj się i nie żądaj. Bo nie zmusisz żywego, zaczepnego dziecka, by było skupione i ciche; nieufne i chmurne nie stanie się szczerym i wylewnym; ambitne i oporne nie będzie łagodnym i uległym".
Zobacz też: O co prosi Korczak w imieniu dzieci – memy do ściągnięcia

Dekalog dobrego rodzica
Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.
Zobacz też: Jak mądrze rozpieszczać dziecko

Dekalog dobrego rodzica
Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.
Zobacz też: Bycie mamą – najtrudniejsza i najlepsza praca

Dekalog dobrego rodzica
Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.
Zobacz też: 8 prostych sposobów, jak uszczęśliwić dziecko

Dekalog dobrego rodzica
Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.
Zobacz też: Jak dziecko poznaje swoje ciało – film

Dekalog dobrego rodzica
Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.
Zobacz też: 6 metod wychowawczych, które nie działają

Dekalog dobrego rodzica
Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.
Zobacz też: Jak nie wychować odludka

Dekalog dobrego rodzica
Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.
Zobacz też: Wymyślony przyjaciel

Dekalog dobrego rodzica
Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.
Zobacz też: Zgodne wychowanie dziecka

Dekalog dobrego rodzica
Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.
Zobacz też: Zachowanie dziecka może czasem dziwić

Dekalog dobrego rodzica
Nie bój się miłości. Nigdy.
Zobacz też: Jak wychować jedynaka



Dzieci 2-letnie często przejawiają typowe objawy buntu - ten bunt rodzice będą obserwować przez następnych kilka lat. Jak sobie radzić z buntem dwulatka? Po pierwsze, zapobiegać . Jeśli rodzice znają swoje dziecko, jeśli wiedzą, że dana sytuacja może doprowadzić do konfliktu, mogą spróbować do niej nie dopuścić, np. poprzez zmianę obiektu zainteresowania dziecka. Jeżeli zaś dziecko znajduje się w sytuacji, w której nie może zrobić sobie krzywdy, lepiej jego krzyku czy złości nie nagradzać większym zainteresowaniem, bo w ten sposób takie zachowanie dziecka utrwalałoby się. Jeśli więc 2-3-latek rzuca się na podłogę i krzyczy, należy to zignorować . Problemem jest, gdy dziecko znajduje się w sytuacji potencjalnie dla niego groźnej, np. rzuca się na ziemię na przejściu dla pieszych. Wtedy oczywiście trzeba zareagować i pokazać, że dziecko nie jest jeszcze w pełni samodzielne - złapać, ograniczyć ruchy. Dzięki temu dziecko nauczy się, że w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa jego bunt dwulatka nie tylko nie będzie nagradzany, ale może się też spotkać z przykrymi konsekwencjami . Konsekwencje powinny być bezpośrednio związane z konkretnym zachowaniem dziecka, nie może to być kara odroczona . Zbuntowanemu dwulatkowi warto dawać wybór , ale nie powinien to być wybór pomiędzy: zjem a nie zjem, ubiorę się a nie ubiorę się. Raczej: zjem marchewkę albo zjem jabłuszko, założę czerwony sweterek albo zielony sweterek. W ten sposób można uniknąć sytuacji konfliktowych, a jednocześnie sprawić, że dziecko będzie się czuło ważne. Sprawdź , jak być szczęśliwą mamą zbuntowanego dwulatka? Film powstał we współpracy z Centrum Medycznym