Piszemy też o:
Powody i okoliczności zdarzenia bada stołeczna policja oraz pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego. Na razie nie podano do wiadomości, czy w chwili wypadku wózek stał w miejscu przeznaczonym dla wózków (czy też to miejsce było zajęte przez inny wózek z maluchem, wózek inwalidzki lub rower). Niebezpieczna podróż Kiedy wczesnym piątkowym popołudniem kobieta wsiadała ze swym niemowlęciem do autobusu linii 508 – prawdopodobnie nie przypuszczała, że może wydarzyć się coś tak strasznego. W pewnym momencie doszło bowiem do wypadku: jej czteromiesięczne maleństwo wypadło z wózka, a ona sama przewróciła się. Niemowlę natychmiast trafiło do szpitala. Stan jego zdrowia nie jest znany. Kierowca był trzeźwy, ale czy ostrożny? Na miejscu natychmiast pojawiła się policja. Jak poinformowała mł. Asp. Irmina Sulich ze stołecznej policji, kierowca autobusu był trzeźwy. Pewne jest do zdarzenia doszło podczas gdy autobus hamował, zbliżając się do skrzyżowania. Takie historie to przestroga: pamiętaj, by zawsze stawać z wózkiem w przeznaczonym do tego miejscu, wózek powinien być zablokowany. Dla bezpieczeństwa nigdy nie siadaj i nie zostawiaj dziecka w wózku bez opieki! Źródło: PAP Piszemy też o: „Zobaczyłam ją dopiero po 14 dniach”. Dramat matek i noworodków na porodówkach „Kąpiel w wannie z dzieckiem? Nago?! Obrzydliwe, że rodzice robią to dzieciom” [LIST DO REDAKCJI] Choroba, na którą zachoruje niemal każde dziecko. „To tylko kwestia czasu” – mówi lekarka
Jak poinformowała mł. asp. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu w rozmowie z Polsat News, do wypadku doszło ok. godz. 7.30. Maluch wypadł z okna, po czym trafił w ciężkim do szpitala dziecięcego przy ul. Krysiewicza w Poznaniu. 2,5-latek wypadł z okna. Lekarzom nie udało się go uratować Rzeczniczka prasowa szpitala Urszula Łaszyńska przekazała informację, że mimo trwającej pół godziny reanimacji lekarzom nie udało się odzyskać akcji serca – chłopiec zmarł. W momencie zdarzenia rodzice chłopca byli w domu. Badanie wykazało, że oboje byli trzeźwi. Funkcjonariusze sprawdzają okoliczności wypadku, a także zbierają informacje od potencjalnych świadków zdarzenia. Nie wiadomo jeszcze, w jakich okolicznościach doszło do tej ogromnej tragedii – prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek. Zadbajcie o bezpieczeństwo swoich dzieci w domach – zabezpieczcie okna i drzwi balkonowe tak, by maluch nie mógł ich otworzyć. Możecie zamontować klamki na przycisk lub kluczyk, które uniemożliwiają dzieciom otwarcie drzwi i okien. Warto również zainstalować blokady na okna – kosztują kilkadziesiąt złotych, a mogą uratować życie! Źródło: Polsat News Zobacz także: Dziecko spadło z łóżka: co robić, jakie objawy powinny zaniepokoić Jakie wypadki zdarzają się najczęściej w domu? Od kiedy dziecko może zostać samo według prawa
Do wypadku doszło na osiedlu Nadodrzańskim w Sulechowie w woj. lubuskim około godziny 14:00. Jak dowiedział się „Fakt” od świadka wypadku, dziecko na miejscu było reanimowane. Wezwano także helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Zielonej Góry. Dziecko trafiło do szpitala Dziecko zostało poważnie ranne i trafiło do szpitala. „Bardzo źle to wyglądało. To wielkie szczęście, że ten maluszek przeżył upadek z takiej wysokości” – powiedział „Faktowi” mieszkaniec osiedla. Stan dziecka w momencie przyjęcia do szpitala był bardzo poważny. Obecnie trwają prace policji, które pozwolą wyjaśnić okoliczności i szczegóły zdarzenia. Obecnie nie wiadomo jeszcze, pod czyją opieką pozostawało dziecko i jak doszło do tego, że wypadło z okna. Źródło: fakt.pl, newslubuski.pl Piszemy też o: To już piąte dziecko w oknie życia w Sosnowcu Tragedia w lesie: pies zagryzł niemowlę Wzruszające pożegnanie rodziców z córeczką
