Zgodnie z polskim prawem wszystkie dzieci i młodzież do 18 roku życia są objęte obowiązkiem edukacyjnym. Aby sprostać tym wymogom, wiele samorządów podnosi limity osób w klasach, aby móc zapewnić młodym uchodźcom możliwość kontynuowania nauki. W Krakowie zwiększono limit osób w klasie z 28 do 37.
Jednak małopolska kurator oświaty Barbara Nowak nie wyraża zgody na zwiększenie liczby uczniów w klasie. Stawia też absurdalne warunki. I, jak informuje wyborcza.pl, dyrektorzy krakowskich szkół otrzymali oficjalne pismo z kuratorium, w którym można przeczytać:
„Należy stosować kryterium znajomości języka polskiego przy przyjmowaniu uczniów do szkoły, jeżeli kandydat posługuje się językiem polskim w zakresie wystarczającym do czynnego udziału w lekcjach, to można go przyjąć w normalnym trybie i dołączyć do klasy (w miarę posiadania wolnych miejsc), w przeciwnym przypadku należy takiego ucznia przyjąć do oddziału przygotowawczego”.
Źródło: wyborcza.pl
Piszemy też o:
Zdjęcia opublikowali kijowscy policjanci. Na każdej z fotografii widać wyraźnie, że pomysł z zabraniem psów na dworzec był rewelacyjny! Odwrócić uwagę od straszliwej wojny W Ukrainie nie cichną odgłosy pocisków. Ludzie opuszczają swoje domy w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. Podróżni na dworcach to przede wszystkim mamy i babcie z dziećmi. Ostatnio na dworcu w Kijowie pojawili się również policjanci z psami, które przed wojną pomagały im łapać przestępców. „Ci, którzy przed wojną szukali przestępców, teraz uspokajają dzieci, bawią się z nimi i wszelkimi metodami odwracają uwagę od straszliwej wojny w naszym kraju” – napisali kijowscy policjanci pod opublikowanymi na Telegramie zdjęciami. Czworonożni przyjaciele nie mają dość zabawy i głaskania! Nie ma wątpliwości, że wizyta tych nie tylko odważnych, ale i bardzo mądrych psów okazała się świetnym pomysłem. Na buziach dzieci można zobaczyć zaciekawienie tym nieoczekiwanym spotkaniem… Funkcjonariusze przedstawiają dzieciom psy oraz to, czego nauczyły się podczas policyjnych szkoleń. Trudno nie zauważyć, że psiaki są zachwycone zainteresowaniem dzieci i uwielbiają być głaskane małymi łapkami! Źródło: Telegram/Policja Kijów, polskatimes.pl Piszemy też o: Rozmowa z matką z Ukrainy: "Jak wytłumaczyć dziecku, że nie mamy nic?" Dzieci na zamówienie. 19 niemowlaków uwięzionych w schronie Przewiózł do granicy 2,5 tysiąca ludzi, w tym chore dzieci
Wolontariuszka opisała wzruszającą scenę: podczas pakowania paczki dla ukraińskiej mamy z dzieckiem doszło do rozmowy, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Ukraińskie mamy: „Jak to wytłumaczyć dzieciom?” Sytuację opisała kobieta, która szykowała dary dla ukraińskich uchodźców. Gdy pakowała rzeczy dla mamy i jej córki, poprosiła Ukrainkę o wybranie smaku soczków dla dziecka. Ta odmówiła, poprosiła o jakikolwiek sok. Dlaczego? Okazało się, że w ten sposób mama próbuje nauczyć swoje kilkuletnie dziecko, że nie może już więcej grymasić , tylko jeść to, co jej dają. „Żyjemy dzięki dobrym ludziom, którzy dają nam mieszkanie, ubranie i jedzenie” – przytacza jej słowa wolontariuszka. „Jak ja mam jej wytłumaczyć, że tydzień temu miała swoje koleżanki, zabawki i pokój, a teraz nie mamy nic?” – zapytała mama bezradnie. Jedną rzecz spośród darów mama wybrała jednak samodzielnie – bombonierkę, ale tylko jedną. Po co? Żeby przynajmniej w ten sposób odwdzięczyć się ludziom, którzy przyjęli ją z dzieckiem pod swój dach. Komentarz został udostępniony na profilu Make Life Harder na Instagramie. Został opublikowany za zgodą autorki, która rozmawiała z ukraińską uchodźczynią. Piszemy też o: Dzieci na zamówienie. 19 niemowlaków uwięzionych w schronie Przewiózł do granicy 2,5 tysiąca ludzi, w tym chore dzieci Jak ukraińskie dzieci przeżywają wojnę?
Konrad Wiślicz-Węgorowski, rzecznik prasowy Razem w Warszawie nie kryje swojego oburzenia. „Nie można przerzucać na mieszkańców odpowiedzialności za pomoc uchodźcom!” – alarmuje. Mężczyzna opisał przypadek lokatorki mieszkania komunalnego, która przyjęła pod swój dach 5 osób z Ukrainy, a wtedy Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami podniósł czynsz o prawie 400 zł. W Internecie zawrzało. Szybka reakcja włodarza miasta Są to sporadyczne przypadki wynikające z automatyzacji procesu naliczania należności, wyjaśnił Prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski deklaruje, że wszystkie zgłoszone błędne naliczenia będą sprawdzane w trybie natychmiastowym. „Przygotowaliśmy już projekt uchwały Rady Miasta, który ureguluje sprawę. Nie będzie żadnych podwyżek czynszów dla tych, którzy przyjmują do siebie naszych gości z Ukrainy” – napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski. Trzymamy za słowo. Prawie 400 zł. O tyle Warszawa podwyższyła rachunki lokatorce mieszkania komunalnego, która przyjęła 5 uchodźców. To jest skandal @trzaskowski_ , nie można przerzucać na mieszkańców odpowiedzialności za pomoc uchodźcom! pic.twitter.com/CmTLkvqvM7 — Konrad Wiślicz-Węgorowski #СлаваУкраїни 💙💛 (@Wislicz) March 11, 2022 Źródło: tvn24.pl/Twitter, @trzaskowski_, @Wislicz Piszemy też o: Jak rozpoznać objawy stresu u dziecka i dorosłego? Nietypowe reakcje na wojnę Dziecko boi się wojny atomowej: co robić? Jak odpowiadać na pytania? Polskie matki wyszły na ulicę: „Przestańcie strzelać do dzieci!”
