Rozpoczynają się ferie zimowe (4-17.01.2021r.), które z racji panujących obostrzeń i pandemii koronawirusa mają wyglądać inaczej, niż dotychczas. Niektóre dzieci mogą uczestniczyć w półkoloniach. Przedstawiamy najważniejsze wytyczne przygotowane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny.
Wytyczne wskazują, że w półkoloniach mogą brać udział jedynie dzieci zdrowe, które nie wykazują objawów chorobowych związanych z infekcją dróg oddechowych. Rodzice muszą zapewnić dziecku indywidualną osłonę nosa i ust na czas trwania półkolonii.
Rodzice, którzy odprowadzają i odbierają dziecko z półkolonii – muszą być zdrowi. Mogą wchodzić do przestrzeni wspólnej szkoły. Mają również obowiązek poinformowania organizatora, gdy dziecko choruje na chorobę przewlekłą, która mogłaby narazić je na cięższy przebieg zakażenia koronawirusem. Rodzice są także zobowiązani, aby podać organizatorom półkolonii numer telefonu w celu umożliwienia szybkiej komunikacji. Gdy nastąpi taka potrzeba, a u dziecka wystąpią objawy chorobowe – dziecko powinno być odebrane w ciągu 2 godzin.
Półkolonie mogą organizować szkoły lub placówki, które spełniają specjalne wymogi bezpieczeństwa. Zajęcia mają odbywać się w specjalnie przeznaczonych do tego pomieszczeniach, w których można zachować dystans społeczny:
Przestrzeń sali nie może wynosić mniej niż 4 metry kwadratowe na osobę. Sala powinna być przeznaczona do użytku dla jednej grupy uczestników półkolonii, a skład tej grupy nie powinien ulegać zmianie. Podczas półkolonii w szkołach nie powinny odbywać się inne zajęcia.
Skład grupy nie powinien się zmieniać. Grupa może liczyć maksymalnie 12 uczestników i mieć jednego, stałego wychowawcę. Przy doborze dzieci do grupy i określaniu jej liczby, organizatorzy powinni uwzględnić ewentualny rodzaj niepełnosprawności dziecka.
Dzieci powinny jeść posiłki w tych samych grupach, zachowując odpowiedni dystans. Między stolikami powinno być minimum 1,5 metra odległości lub przegroda w wysokości 1 metra. W trakcie jedzenia, grupy nie powinny kontaktować się ze sobą, ani siedzieć przy wspólnych stolikach. Dzieci mogą przynosić własne posiłki i napoje z domu. Po zakończeniu posiłku przez każdą z grup będą dezynfekowane blaty stołów oraz poręcze krzeseł.
Źródło: MEN, MZ, GIS
Zobacz także:
„Ferie z TVP” to projekt skierowany do dzieci i młodzieży, które będą spędzać tegoroczną dwutygodniową przerwę zimową od szkoły w swoich domach. A takich uczniów będzie bardzo dużo. W związku z zamknięciem stoków narciarskich i hoteli nie ma mowy o rodzinnych wyjazdach. Dla tych, którzy nie będą uczestniczyć w półkoloniach, właściwie jedynym rozwiązaniem będzie spędzenie ferii w domu. Telewizja Polska przygotowała specjalną ofertę programową dla uczniów, aby uprzyjemnić im ten czas. Twarzą i ambasadorką projektu została Roksana Węgiel, zwyciężczyni Eurowizji Junior w 2018 roku. „Ferie z TVP” dostępne będą na antenach Telewizji Polskiej, w serwisie vod.tvp.pl, na dedykowanej stronie ferie.tvp.pl oraz na platformie hybrydowej od 4 stycznia 2021 r. „Ferie z TVP” – co znajdzie się w ofercie stacji? Codziennie w godz. 8-13 w TVP ABC emitowane będzie pasmo programów bez reklam dla dzieci w wieku 4-10 lat . Wśród nich będzie można oglądać takie programy, jak „Ugotuj nam bajkę” oraz animacje „Cleo i Cuqin”, „Tru i Tęczowe Królestwo” oraz „Ptyś i Bill”. Dla uczniów powyżej 10. roku życia również codziennie w godz. 8-13 dedykowaną stacją będzie TVP 3 z pasmem wspólnym, w ramach którego dostępne będą filmy, seriale (np. „Znajdź mnie w Paryżu” oraz „Nowe legendy o Małpim Królu”) oraz audycje tematyczne o profilu edukacyjnym i lifestylowym. Oprócz tego w ofercie znajdą się „Piłkarskie ABC”, „Strefa ruchu”, „Poczuj rytm”, „Uczniowie z klasą”, „Wkręć się w to!”, „Zaczarowany świat sztuki!” i „e-MOCje”. Na koniec każdego dnia „Ferii z TVP” na antenie TVP3 będzie emitowany familijny film fabularny. Oferta programowa TVP przygotowana została we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Prezes Zarządu Telewizji Polskiej, Jacek Kurski , tak ocenia projekt „Ferie z TVP”: „Jestem...
Prof. Andrzej Horban, pełniący funkcję doradcy premiera ds. pandemii COVID-19, zapowiedział, że w tzw. „pierwszym rzucie” szczepionek na pewno nie zostaną uwzględnione dzieci. „Nie będziemy szczepić dzieci. Przynajmniej w pierwszej kolejności. Czekamy na badania, które potwierdzą efektywność i bezpieczeństwo szczepionki u dzieci. Na razie takich badań nie ma. Wiemy za to, że dzieci są skąpoobjawowe lub bezobjawowe, a ryzyko ciężkiego przebiegu jest minimalne. Dlatego też ustawiamy je na końcu kolejki. A to duża grupa, która w pierwszej fazie będzie wyłączona z programu. Najważniejsi są teraz najstarsi, personel medyczny i kolejne grupy ryzyka” – powiedział prof. Horban portalowi Interia.pl. Jesteśmy w połowie pandemii? Zdaniem prof. Horbana jesteśmy obecnie w połowie drogi do pokonania pandemii. Krokiem milowym będzie wdrożenie strategii szczepień, zwłaszcza u osób z grup wysokiego ryzyka. „Ochroną trzeba objąć najpierw ludzi starszych, potem służbę medyczną i kolejne grupy ryzyka. Jeśli uda nam się zaszczepić połowę populacji dorosłych, to będziemy mogli mówić o szansie na powrót do normalności. A jak zaszczepimy 70-80 proc, to już o powrocie do normalności” – zapowiedział ekspert. Trzecia fala wiosną „To oczywiste, że wiosną wirus transmituje bardziej naturalnie. Bierze się to z kilku powodów, a jednym z nich jest np. pogoda. Należy się spodziewać, że wirus, który ciągle jest wśród nas, wiosną będzie miał lepsze warunki do transmisji. Dlatego tak ważne jest, by mieć szczepionkę, najlepiej w dużych ilościach i sprawnie rozpocząć akcję szczepień” – poinformował doradca premiera i podkreślił, że bierzemy udział w wyjątkowo ciężkim wyścigu z czasem, gdzie do wyboru mamy albo szczepienia, albo nieuchronne nadejście trzeciej fali. Źródło: Interia Zobacz też: Szczepienia na COVID-19 w Wielkiej Brytanii:...
Jakieś czas temu szkoły zostały zamknięte , a wszystkie dzieci przeszły na tryb nauki zdalnej. MEN, owszem, zdradził, kiedy dzieci wrócą do szkół, jednak na razie są to jedynie plany. Wyjątkiem od nauki online jest jedna ze szkół w Tarnowie – dzieci, mimo pandemii, nadal uczą się w sposób stacjonarny. Jest to legalne i odbywa się zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zajęcia stacjonarnej Katolicka Szkoła Podstawowa w Tarnowie organizuje zajęcia dla dzieci. Jak to możliwe? Wytłumaczeniem jest rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 23 października 2020 roku. „Jeden z paragrafów mówi, że w przypadku jeśli rodzic nie jest w stanie zapewnić zdalnego nauczania, to dyrektor ma obowiązek zorganizować takie nauczanie zdalne w ramach szkoły albo stacjonarne na terenie szkoły” - powiedziała Katarzyna Duraj, dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej w Tarnowie. Prośba rodziców Zajęcia w tej szkole zostały zorganizowane na wyraźną prośbę rodziców, którzy nie mieli odpowiednich warunków, by dzieci mogły uczyć się zdalnie w domu. Mała powierzchnia szkoły Nauczanie stacjonarne jest możliwe również dlatego, że do placówki uczęszcza niewielka liczba uczniów. Uczy się tam jedynie 40 dzieci. Dodatkowo cały budynek ma dużą powierzchnię, tak samo klasy. Bezpieczeństwo także zwiększa fakt, że dzieci nie siedzą razem w ławkach oraz nie zmieniają klas. Źródło: wydarzenia.interia.pl Zobacz także: Uczniowie i studenci chcą odwołania ministra Czarnka: dziś STRAJK GENERALNY! Minister Czarnek przedstawił aż PIĘĆ WARIANTÓW powrotu dzieci do szkoły W szkołach będą organizowane półkolonie, ale tylko dla wybranych dzieci
