Opatentowaliście usypianie przy włączonym odkurzaczu? No to pomyślcie o wakacjach – czy chcecie zabrać go ze sobą? Nie każdy sposób na usypianie jest jednak niewłaściwy. Zresztą, sprawdź sama.
Usypia tylko na rękach - To zły nawyk
Pediatra: W ten sposób maluszek nie uczy się zasypiania w łóżeczku, a jego mama jest coraz bardziej zmęczona (długie noszenie źle wpływa na jej kręgosłup) i sfrustrowana (stres może nawet spowodować zmniejszenie laktacji).
Psycholog: W ramionach możesz dziecko wyciszyć, ale potem odłóż je do łóżeczka i trzymaj za rączkę albo nuć kołysankę. Powinno zasnąć tam, gdzie się obudzi. W przeciwnym wypadku poczuje się zagubione i ciągle płaczem będzie się domagać bliskości mamy lub taty.
Z przytulanką u boku - To dobry pomysł
Pediatra: Maskotka lub kocyk, do których można się przytulić, to godny zastępca mamy. Lepiej jednak nie wkładać tego typu rzeczy do łóżeczka młodszego niemowlaka (mógłby przysłonić nimi nosek i utrudnić sobie oddychanie).
Psycholog: Przytulanka to sprzymierzeniec niewyspanych rodziców. Dziecko, które budzi się w nocy i może dotknąć ukochanego misia, upewnia się, że nic się wokół niego nie zmieniło i zasypia ponownie.
Dostaje pierś na dobranoc - To zależy od ciebie
Pediatra: Dla maleństwa to normalne, że po najedzeniu się przychodzi sen. Jeśli jednak starsze niemowlę zjadło już kolację, ale na dobranoc żąda piersi, to raczej nie robi tego z głodu, ale dlatego, że nauczyło się w ten sposób zasypiać. Na ten nawyk można jednak przymknąć oko, minie bowiem, gdy zdecydujesz się zakończyć karmienie.
Psycholog: Zasypianie przy piersi to nic innego jak zaspokajanie poczucia bezpieczeństwa. Ale traktowanie piersi jak smoczka uspokajacza może obrócić się przeciwko mamie, która nie będzie miała chwili dla siebie. Lepiej więc po wieczornym karmieniu odkładać malca do łóżeczka, by zasnął dopiero we własnej pościeli.
Ze smoczkiem w buzi - Absolutnie nie!
Pediatra: Spanie ze smoczkiem to prosta droga do wad zgryzu, próchnicy czy choćby wysypki wokół ust.
Psycholog: To zły nawyk! Bo co się stanie, kiedy dziecku podczas snu smoczek wypadanie z ust? Najpewniej się przebudzi. A przerywany sen sprawi, że maluszek nie będzie w stanie dobrze odpocząć.
Głaszcze włosy mamy - To nieszkodliwy nawyk
Pediatra: Taki rodzaj zasypiania to rekompensata nieobecności mamy w dzień. Bliskości nie da się przedawkować, nie jest to więc nawyk szkodliwy.
Psycholog: Głaszcząc mamę, przytulając się do niej, dziecko chce ją przy sobie zatrzymać, bo czuje się z nią bezpiecznie. Jeśli ci ten nawyk przeszkadza, możesz dać smykowi maskotkę, wytłumaczyć, że króliczek też lubi przytulanie. Przez pierwsze dni zasypiania z przytulanką, siadaj blisko łóżeczka, gładź malca po plecach. Możesz też o usypianie poprosić tatę.
Razem z rodzicami - To zależy od ciebie
Pediatra: To nie najlepszy nawyk. Zdarza się, że śpiący z rodzicami maluch budzi się, bo np. któreś z nich chrapie lub w takim „tłoku” jest mu za gorąco. Nie mówiąc już o tym, że potem dziecko trudno odzwyczaić od spania z rodzicami. Dlatego najlepiej od początku postawić dziecięce łóżeczko obok waszego łóżka – wtedy smyk nie będzie się czuł tak samotny, a mama będzie mogła szybko go utulić czy nakarmić.
Psycholog: Wspólne spanie to ogromna wygoda dla mamy: nie musi wstawać do karmienia, dzidziuś zwykle też znacznie rzadziej się budzi, bo w maminych ramionach czuje się po prostu bezpieczny. Jeśli spanie z dzieckiem nie przeszkadza ci (wysypiasz się), a wręcz pomaga (jesteś spokojniejsza), nie przejmuj się przeciwnikami tej metody. Odzwyczajenie smyka od wspólnego spania rzeczywiście bywa trudne, ale... nie słyszałam jeszcze o przypadku, by komuś się nie powiodło.
Rozwój
26 stycznia 2011
Zapytaliśmy pediatrę i psychologa, które rodzicielskie sposoby na uśpienie malucha są dobre, a których lepiej się wystrzegać.
Polecamy
Porady