
var _gde_kmfsljprmi = new Image(1,1); _gde_kmfsljprmi.src='https://edipresse.hit.gemius.pl/redot.gif?l=8/tstamp='+(new Date()).getTime()+'/id=0nJAhO8mj6404YWwmTwGWsPcXfa__KMxP152U3m.2ar.v7/stparam=kmfsljprmi/fastid=etatiigbjfpbnagirspsdzaklqjv'; Czy wiesz, że to właśnie w maju najczęściej dochodzi do oparzeń słonecznych u dzieci?! Majowe słońce jest groźne dla skóry dziecka z trzech powodów: Po pierwsze po długiej zimie, kiedy skóra była całkiem osłonięta od słońca, jest nieprzyzwyczajona do promieniowania UV. Nie wytwarza jeszcze żadnych mechanizmów obronnych. Po drugie, skóra dziecka jest znacznie cieńsza , niż skóra dorosłych – promienie wnikają w nią więc znacznie głębiej. Dodatkowo u małych dzieci mechanizm wytwarzania melaniny nie jest jeszcze tak sprawny, jak u dorosłych, dlatego jeśli już dochodzi do uszkodzeń, mogą być one bardzo rozległe. Poza tym u małych dzieci gruczoły potowe pracują mniej sprawnie i chłodzenie organizmu także przebiega wolniej. Do oparzeń może dojść więc bardzo szybko, skóra robi się wtedy czerwona, a zaraz potem pojawiają się pęcherze. Statystyki dowodzą, że to właśnie w maju dochodzi najczęściej do oparzeń słonecznych u dzieci! A to bardzo niebezpieczne dla zdrowia, bo oparzenia u dzieci to najczęstszy czynnik determinujący rozwój czerniaka w dorosłym życiu, a ten nowotwór skóry – jeśli jest zauważony zbyt późno – prowadzi do śmierci! Specjaliści ostrzegają, że najgroźniejsze są właśnie te oparzenia słoneczne, do których dochodzi we wczesnym dzieciństwie lub przed okresem dojrzewania. Promienie UV, na które wystawiamy się intensywnie w dzieciństwie, a zwłaszcza oparzenia i uszkodzenia skóry spowodowane działaniem słońca w pewnym sensie gromadzą się w naszym naskórku. Nasza skóra zapamięta wszystkie nasze niebezpieczne zachowania na słońcu na całe życie! ...