


Będzie dużo zdrowiej, jeśli razem z dzieckiem posiejesz nasionka i będziecie się cieszyć z własnych parapetowych zbiorów pełnych witamin. Poza tym dziecko będzie też miało radość z obserwacji kiełkujących roślinek i opiekowania się nimi. To ważna nauka dla kilkulatka.

Rzeżucha
To pełen witamin zdrowy dodatek do kanapek, sałatek, twarogu, jaj, ryb, jajecznicy. Zawiera łatwo przyswajalny jod, a także dużo żelaza, wapnia oraz witaminy: C, A, PP, E i z grupy B.
Jak to zrobić: Wysiej nasionka rzeżuchy na delikatnie mokrą watę lub ligninę. Codziennie podlewaj nasiona (np. przy pomocy zraszacza) – podłoża nie można przesuszyć. Rzeżucha powinna stać w jasnym i ciepłym miejscu. Pierwsze kiełki powinny się pojawić już drugiego lub trzeciego dnia. Nożyczkami zetnij je tuż nad watą, gdy będą miały 5–7 cm. Po 10 dniach rzeżucha osiąga swoją finalną postać. Należy dbać by nie zakwitła, bo wtedy nabiera ostrego i gorzkiego smaku.
Zobacz też: Jakie danie na śniadanie?

Natka pietruszki
To doskonałe źródło witaminy C, drobniutko posiekaną możesz dodawać do potraw niemowlakowi od 10. miesiąca życia. Jest bogata w składniki mineralne, zawiera też kwas foliowy, który ułatwia przyswajanie żelaza – powinny pamiętać o niej przyszłe mamy. Dodawaj ją do zup, sosów, ryb, surówek, ziemniaków, sałatek.
Jak to zrobić: na talerzyk nalej około pół centymetra wody. Weź kilka pietruszek z maleńką nacią, zetnij korzeń tak, aby zostało go około centymetra, i połóż pietruszki na talerzyk z wodą. Ustaw je w nasłonecznionym miejscu, najlepiej na parapecie. Po kilku dniach pietruszka wypuści dużo zielonych listków.
Zobacz też: 6 rodzajów jajek dla dziecka

Szczypiorek
Ma dużo witamin (C, PP i B) i ważne dla zdrowia związki siarki. Jest lekko pikantny w smaku. Można nim przyprawiać i dekorować dania. Używaj go do sałatek, past, twarożku, jaj, ryb, zapiekanek, jajecznicy.
Jak to zrobić: do miski wsyp białe kamyczki kupione w kwiaciarni i wsadź w nie cebulki (najlepiej już kiełkujące). Obficie podlej i dbaj, by cały czas miały mokro. Po kilku dniach szczypiorkowe listki urosną. Zaletą kamykowej uprawy jest to, że można wyciągnąć cebulkę i pokazać dziecku, jak rosną jej korzonki.
Zobacz też: Egzotyczne przyprawy dla dziecka



Nieprawda, że w zimie dziecko musi dostawać gotowe suplementy witaminowe z apteki, bo warzywa i owoce są mało wartościowe. Owszem, jest w nich nieco mniej witaminek niż latem, ale to oznacza, że właśnie teraz powinnaś podawać maluchowi... więcej warzyw i owoców! Jednocześnie zimowa dieta musi być nieco bardziej energetyczna (do jarzynowej sałatki dodaj żółty ser, jajko na twardo lub szynkę). Częściej podawaj ciepłe dania, np. pieczone jabłko na podwieczorek. I nie trać niepotrzebnie witamin. Warzywa gotuj krótko, w małej ilości wody. Najlepiej całe (krój je dopiero po ugotowaniu). Będą miały najwięcej witamin, jeśli ugotujesz je na parze. Postaw na surówki. Przygotowuj je bezpośrednio przed podaniem. Lekko skrop sokiem z cytryny (to zapobiegnie utlenianiu się witaminy C). Dodaj trochę oliwy z oliwek, oleju lub majonezu: dzięki temu organizm łatwiej przyswoi witaminę A. Jeśli przygotujesz surówkę wcześniej, przykryj ją talerzykiem i wstaw do lodówki (witaminy A i C giną pod wpływem światła i ciepła). Kupuj produkty wzbogacane. Dzieciom do lat trzech możesz podawać owoce, warzywa i kaszki takie jak dla niemowląt. Wybieraj produkty wzbogacone w witaminy. Dlaczego? Żywność, którą kupujesz, jest wcześniej poddawana wielu procesom i nie zawiera tylu składników, ile ich było w podstawowych produktach. Dlatego np. do płatków dodaje się witaminy z grupy B (tracone podczas przetwarzania zbóż w mąkę). Jeśli jednak malec często je produkty wzbogacane, nie podawaj mu już gotowych suplementów. Oto nasze propozycje na "witaminowe" posiłki: Gaspacho – witaminowa bomba Surówka z marchwi i jabłek Kolorowe warzywa Bukiet z warzyw