
Jeżeli piaskownica lub cały plac zabaw jest ogrodzony, piasek w piaskownicy wymieniany przynajmniej raz na pół roku, a twoje dziecko często myje ręce i nie pcha ich do buzi przy każdej okazji, ryzyko zarażenia się dziecka pasożytami jest niskie. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z niezadbanymi placami zabaw, do których swobodny dostęp mają zwierzęta – psy i koty. Pasożyty w piaskownicy na takim terenie nie są rzadkością. Gdy zarażone zwierzęta robią z piaskownicy lub trawnika swoją toaletę, zostawiają w tych miejscach larwy i jajeczka pasożytów. Te zaś cierpliwie czekają na kolejnego żywiciela. Często staje się nim dziecko.
Pasożyty w piaskownicy:
Najczęstsze pasożyty w piaskownicy
Do piasku w piaskownicy mogą mieć dostęp zwierzęta: psy, koty i ptaki. Nawet jeśli plac zabaw jest ogrodzony, to nie da się uniknąć tego, aby kontaktu z piaskiem nie miały koty i ptaki. Wszystkie te zwierzęta, zanieczyszczając piasek swoimi odchodami, mogą w nim zostawić:
- jaja glisty psiej lub kociej, które mogą wywoływać toksokarozę,
- jaja włosogłówki,
- jaja bąblowca (wywołujące bąblowicę).
Z piaskownicy dziecko może także przynieść lamblie (i zachorować na lambliozę) lub bakterie typu coli, które grożą ciężkim zatruciem pokarmowym i odwodnieniem dziecka. Pasożyty u dziecka to problem nie tylko samego malucha, ale całej rodziny, gdyż leczeniu poddaje się nie tylko dziecko, ale wszystkich domowników.
Jak dochodzi do zarażenia pasożytami z piaskownicy
Pasożyt może dostać się do organizmu, kiedy dziecko spróbuje, jak smakują babki z piasku czy kotlety z błota. Ale do zarażenia pasożytami dochodzi także wtedy, gdy dziecko zje owoc, który na chwilę upadł na ziemię, lub jagódki prosto z krzaczka, włoży do ust zabawkę, która leżała w piaskownicy, albo napije się zanieczyszczonej wody.
Objawy zakażenia robakami z piaskownicy
Koniecznie skontaktuj się z pediatrą, jeśli u dziecka występują:
- kłopoty żołądkowe – niestrawność, mdłości, biegunka, tłuste stolce lub kał, w którym widać np. cienkie białe niteczki (owsiki), jajeczka lub larwy,
- zmiana zachowania – apatia, osłabienie, rozdrażnienie, problemy ze snem, uporczywy świąd (np. przy owsikach dziecko wierci się i drapie po pupie),
- nieuzasadnione bóle – brzucha, głowy, mięśni,
- objawy ogólne – osłabienie, zmęczenie, pogorszenie samopoczucia, utrata apetytu.
Czasami objawy zarażenia pasożytami przypominają alergię, co dodatkowo utrudnia postawienie prawidłowej diagnozy.
By stwierdzić, czy dolegliwości powodują pasożyty (a jeśli tak, to jakie), trzeba będzie zrobić badanie: kału, krwi, a czasem także USG. Po postawieniu diagnozy lekarz przepisze dziecku środki przeciwpasożytnicze (trzeba podawać je przez kilka tygodni) i witaminy (by uzupełnić ich ewentualny niedobór). W niektórych przypadkach (np. przy owsicy) kuracji muszą się poddać wszyscy domownicy – bo oni także mogą być zarażeni.
Zapobieganie zarażeniu pasożytami z piaskownicy
Zawalcz, aby plac zabaw był ogrodzony i co najmniej raz na pół roku wymieniano piasek w piaskownicy. Jeśli mieszkasz na osiedlu – powinien się tym zająć administrator. Gdyby tego nie robił, zgłoś sprawę do sanepidu. Ucz też dziecko zasad higieny. Tłumacz mu, dlaczego nie wolno wkładać brudnych rzeczy do buzi, i pilnuj, żeby często myło ręce.
Więcej:

Ania Dziedzic, trenerka fitness jest mamą dwójki uroczych dziewczynek: 3-letniej Lenki i 1,5 rocznej Poli. Trenerka pokazuje, że na placu zabaw oprócz świetnej zabawy z dziećmi można wykonywać ćwiczenia modelujące sylwetkę . - Zawsze staram się wykorzystywać czas z dzieckiem na świeżym powietrzu , by ćwiczyć - mówi Ania Dziedzic. – Zachęcam, żeby spróbować i uruchomić swoją wyobraźnie. Zależy mi na tym, żeby pokazać innym świeżo upieczonym mamom, że trening to nie tylko siłownia, czy sala fitness. Ćwiczyć można wykorzystując czas zabawy z dzieckiem na hulajnodze, czy z rowerkiem biegowym. Dla Ani każda ławka w parku jest motorem do treningu ud a krawężnik posłuży jej do sprawnych pompek. - Jeśli już i tak biegnę za dzieckiem, to czemu nie wykorzystać tego do wzmocnienia mięśni np. nóg – uważa instruktorka fitness. – I tym podejściem chciałabym zarażać inne mamy, które twierdzą, że nie mają czasu przy dzieciach na trening . Na plac zabaw czas macie, prawda? To zachęcamy do wspólnej zabawy. Polecamy: Zobacz, ile spalasz kalorii bawiąc się z dzieckiem

Plac zabaw nie może być byle jaki, bo od stanu urządzeń zależy bezpieczeństwo dziecka. Na co warto zwrócić uwagę wybierając plac zabaw dla maluszka? Polecamy także: Dlaczego warto pokochać plac zabaw? Piaskownica Piasek w piaskownicy powinien być czysty i co jakiś czas uzupełniany (sprawdź, czy jest go dużo). Lepiej, by murek wokół piaskownicy był drewniany i nie za wysoki, bo taki malcowi będzie łatwiej pokonać. Karuzela Jazda na karuzeli to świetny trening równowagi. Zanim posadzisz (lub postawisz) na niej maluszka, sprawdź, czy koło lekko się porusza. Oceń też, czy krzesełka lub poręcze są stabilne. Dla roczniaka najlepsza będzie karuzela z krzesełkami (z oparciem i barierką z przodu). Natomiast starszak może korzystać z karuzeli platformowej – stojąc na niej, można samemu odpychać się od podłoża, jak na hulajnodze. Zjeżdżalnia Oceń, czy konstrukcja nad zjeżdżalnią jest solidna i na tyle wysoka, że dobrze zabezpiecza dziecko przed upadkiem. Zjeżdżalnie dla najmłodszych muszą być niskie i niezbyt strome (by malec się nie przestraszył). Końcówka zjeżdżalni powinna być tak ukształtowana, by zjeżdżający maluch nie uderzał gwałtownie nóżkami o ziemię. Boki zjeżdżalni muszą być odpowiednio wyprofilowane (smyk wtedy nie wypadnie). Huśtawki Kołysanie się uspokaja, działa też na część układu nerwowego, który jest odpowiedzialny za prawidłową równowagę i koncentrację. Aby było bezpieczne, konstrukcje huśtawek muszą być stabilne i przy bujaniu nie mogą się poruszać. Odstęp pomiędzy huśtawkami powinien być na tyle duży, by nie doszło do zderzenia. Huśtawki muszą być przystosowane do dzieci w różnym wieku. Te dla najmłodszych powinny mieć obowiązkowo dodatkowe zabezpieczenia w postaci oparcia z tyłu i barierki z przodu. Przeczytaj dlaczego dzieci lubią się...